rozmówcy
wyniki wyszukiwania
sortuj wg: ilość wyświetleń: 12 24 48 96

łącznie wyników: 857

No to wiadomo, wracamy do domu tramwajem. Każdy ma jakieś tam swoje grono znajomych i wiadomo, że rozmawiamy tak na ten temat. W pracy wiadomo, że takich rzeczy nie można robić. Nie może być skupisk t...

więcej

No to na przędzalnię jak weszłem, to nie mogę za długo być, bo ten kurz, ten kurz mi przeszkadzał. Natomiast znowu na tkalni też, bo ten hałas też mi przeszkadzał. No ale tak już się weszło, obejrzało...

więcej

[Po roku ‘89] Ten zakład został sprzedany, znaczy ta część, bo zakład został podzielony przez drogę, która tutaj jest. Ta część, która tutaj jest kupił wtedy taki przedsiębiorca bardzo znany Koł...

więcej

Tak było do tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego siódmego roku. Wtedy gdzieś tam na szczeblu wysokim, partyjnym podjęto jakąś uchwałę, że w ten przemysł włókienniczy, on był jednak w tej Polsce dosyć m...

więcej

Teraz ja przechodzę bo to.. mój zakład był na ulicy tutaj Skrzywana to on jest. Ten zakład istnieje, ktoś prywatny ma tam jakieś - nie wiem czy tasiemki robi, nici. Coś tam jest. No to jak przechodzę ...

więcej

Mogę pani powiedzieć w charakterze takiej ciekawostki, że też robiliśmy doświadczenie, na które czekała cała Polska i cała polska ówczesna telewizja. Bo to był temat, który wyniknął - oj, nie wiem, ja...

więcej

Jeszcze pamiętam, jak ja do pracy się dostałam, że były dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. To byli Żydzi. Że ich zabierali do tej Palestyny czy tam gdzieś. To pamiętam, jak one się żegnały bidne, jak ...

więcej

Pamiętam to, że u nas to się w ten sposób odbyło, że tkaczki przyszły z czółenkami do biura. I powiedziały, że jak tam ruszymy długopisem, to dostaniemy czółenkiem po głowie. Pootwierały drzwi i nie w...

więcej

To był taki klub, wiadomo było, że pracownicy jak chcieli sobie coś tam zorganizować, chociażby nawet (…) jakieś tam imieniny, jakieś spotkanie towarzyskie, to mogli sobie na przykład wypożyczy...

więcej

Wszystkie tereny były usytuowane między ulicą Przędzalnianą, Piotrkowską, używam obecnych nazw, Tymienieckiego i Milionową. To jest w prostej linii dwa kilometry na dwa kilometry plus biuro główne, kt...

więcej

I teraz trzeba pamiętać, że to była dobra waluta wobec złotówki, która spadała na łeb, na szyję, jej wartość. Dlaczego? Bo to był okres taki, wszystko na kartki było niby, a i tak nie było tego, więc ...

więcej

Solidarność w Łodzi opierała się głównie na zakładach włókienniczych. Jak by nie było tutaj tych zakładów włókienniczych, to Łódź nie miałaby żadnej siły. Jeśli chodzi o Solidarność. Myśmy tam mieli b...

więcej

Na pewno pamiętam. Tak. Pamiętam, bo mnie przyuczał, nawet ten kolega tu  mieszka po drugiej stronie Puszkina. No, bo się często widujemy. To do niego trafiłem i u niego zacząłem na trzeci dzień ...

więcej

To jest bardzo trudny przemysł i ja żartuję zawsze, że on się lekki nazywa tylko dlatego, że metr tkaniny jest lżejszy od metra szyny kolejowej, ale to jest naprawdę trudny przemysł. Myślę, że w niekt...

więcej

Proszę zobaczyć, ten budynek, co Pani widzi tu naprzeciwko, ten różowy. To jest od strony ulicy Wólczańskiej. Na tej hali pracowałem bardzo długo, natomiast ten przód się tutaj troszkę zmienił, on zos...

więcej

Kiedy zacząłem pracować, to byłem, powiedzmy, trzy, cztery miesiące na stażu, po czym już opowiadałem o tej inwestycji maszynowej, która się w przędzalni zaczęła i rzucili mnie tam po to, żeby zorgani...

więcej

W tamtych czasach po prostu niczego nie było. Przez to, że my byliśmy w Feniksie, a oni w zakładach mięsnych, mieliśmy towar, który był w jakiś sposób wymienialny na rynku, więc znowuż mogliśmy sobie ...

więcej

Z tymi kontrahentami niemieckimi to było w ten sposób, że szyliśmy na eksport sukienki. Niemiec przywoził nam daną sukienkę jako model. Na wieszaku, na manekinie żeśmy położyli. Każda sobie obejrzała,...

więcej

No jak, jak, jeszcze mogę powiedzieć jak tam odchodzili pracownicy na emeryturę, czy coś, to w czasie śniadania lub po pracy nawet, to stół zastawiony i tam poproszono. Przykładowo, jak to ze szwalni,...

więcej

Na górze budynku od ulicy Nowotki była sala kinowa i w tej sali się odbywały wszystkie uroczystości, szkolenia, zebrania. Koło tej sali było muzeum. I tam były te wszystkie sprzęty ustawialiśmy z...

więcej

Może z dziadkiem to nie tak, bo on tylko wspominał właśnie. Bo on z Piotrkowskiego w ogóle pochodził gdzieś. Nie wiem, z jakiej tutaj wioski, ale wtedy był trend. Łódź się zaczęła rozwijać. Były to fa...

więcej

Bezrobocie. Bardzo było duże bezrobocie w tamtym czasie. Bardzo dużo, to w ogóle to, co się działo, to był koszmar. Tylu ludzi bezrobotnych, co było, to był koszmar. Wiele tysięcy ludzi zatrudniały te...

więcej

Uważam, że jeden z tragiczniejszych momentów w historii szkoły to był sześćdziesiąty ósmy rok, kiedy działy się różne rzeczy, i między innymi Jerzy Topelitz podpisał taki list otwarty, petycję studenc...

więcej

AM: Kiedyś te tramwaje były starodawne, bo kiedyś, tu teraz pokazują na Konstantynów, jak jadą, ten zabytek tam, chyba w czerwcu. To ten, motorniczy był i konduktor. To biletował osobiście. Jak odjazd...

więcej

Zakład Przemysłu Dziewiarskiego im. Teodora Duracza, Delta. Miał kilka oddziałów. To była szwalnia, farbiarnia, przędzalnia, dziewiarnia i każdy mieścił się gdzie indziej. I nie pamiętam już ile osób,...

więcej

Troszeczkę tak jakby tam optymizmem powiało wtedy. To trwało oczywiście, czyli już właściwie była końcówka lat osiemdziesiątych. Sytuacja już zaczęła się tam gdzieś w Magdalence chyba klarować. Pierws...

więcej

R.Z: A co Pan w tym swoim zawodzie krawca lubi? Co jest co daje Panu taką dużą satysfakcję? T.B.: Lubię jak jest coś zrobione i mi się podoba, ale muszę Panu powiedzieć, że jeszcze nie było takiej ...

więcej

Jestem niejako trzecim pokoleniem osób pracujących w przemyśle dziewiarskim w Łodzi. Moi dziadkowie pracowali w obecnej Lenorze. Kiedyś to się nazywało po prostu Tasiemki. Zarówno babcia, jak i dziade...

więcej

Jak ja zaczynałam pracować, to mieliśmy trzy razy w miesiącu pensję. Trzy razy miałyśmy na początku. Potem dwa, a potem raz. To jak ja pamiętam, zaczęłam pracować, to miałam 17 złptych. To tak zwana z...

więcej

akłady radiowe miały takie trzy sektory produkcyjne, tak to nazwijmy. Gramofony. To były albo pojedyncze mechanizmy, które były sprzedawane do zakładów radiowych Diora w Dzierżoniowe, do Kasprzaka w W...

więcej

A przed wojną Żydzi, to mieli, powiedzmy, taką bańkę, proszę panią. To była. Wysoka, tak wysoka. Tu było przylutowane normalnie, tu były drzwiczki, pod spodem było palenisko, no, gdzieś tak wysokie by...

więcej

Tu był jeden z najpiękniejszych klubów w ogóle łódzkich. Mieścił się, mogę pokazać, do dzisiaj jeszcze został szyld na górze, klub „Koliber”. Janusz Gust był jego dyrektorem za czasów&hell...

więcej

Co zostało. Tutaj, proszę panią, o, to miejsce. Proszę zobaczyć to jest to puste miejsce. Tutaj gdzie ten kawałek murku widać. Tu była najstarsza kuźnia, ona powstała w 1886 roku. W ogóle zakład powst...

więcej

Na zakładzie, jak ja przyszedłem do pracy, to pociąg chodził, który dowoził surowce, dowoził bawełnę, konie rozwoziły po terenie. A w ogóle życie, jak deszcz padał, to się toczyło w kanałach, pod zakł...

więcej

Bo tam wjechało może z dziesięć, piętnaście czołgów. Jeden tylko został czołg i to dowódcą tego czołgu była taka kobieta. Kobieta. I została... ja nie wiedziałem, że ten czołg został. Gdy to się stało...

więcej

Łódź miała przedwojenną wolną wszechnice polską. Ta wszechnica stała się ziarnem na której wyrósł Łódzki uniwersytet, miało szczęście ze znalazł się w Łódzi i zarówno Kotarbiński, jaki i...

więcej

Tak! Tak! Grupa nas się spotkała wtedy szesnastu osób i byliśmy oddani do dyspozycji mistrzowi, majstrowi. I on po prostu pokazywał nam, jak się robi, co się robi. Dostaliśmy sprzęt do przyuczenia, al...

więcej

Badaczka: A jaka była relacja pomiędzy pracownikami a majstrem? BCH: Dobry kumpel? Tak! To by był pan Leszek. Do dzisiaj pamiętam. Pamięta się tylko dobrych ludzi, zdaje mi się, tak właśnie. Napraw...

więcej

W drukarni prasowej drukowany był album Solidarności. Tzn. był album dla Solidarności drukowany i później konsekwencją tego, jak już systemy się już troszkę zmieniały, uspokajały, zaczął wychodzić tyg...

więcej

U nas były dwie zmiany, na początku. Później przeszliśmy na jedną zmianę, bo jak się nie mieściło akurat w tym pierwszym, to tam na mechanicznym stoły też popostawiano i tam krojono. Bo się nie opłaci...

więcej

Jak się tu wprowadziłam, było bardzo ładnie. Podwórko było zadbane i tego, teraz to jest w ogóle nie tak jak było kiedyś. No tutaj była taka pani, dozorcy, tak byli dozorcy. To oni cały czas...

więcej

Śpiąca Królewna i Kopciuszek były wystawiane w Teatrze Muzycznym w Łodzi przy ulicy Północnej chyba 45/47 tu, w dawnym domu milicyjnym czy domu kultury mi w 58 roku była Operetka przeszła do tego i z...

więcej

Nie ma łodzianina, nie ma szczególnie fotografującego łodzianina, który nie poświęciłby swojej trochę uwagi i twórczości naszej kochanej ulicy Piotrkowskiej. I ja nie jestem żadnym wyjątkiem w tym zak...

więcej

Ulubione miejsca. Słuchaj, w tej chwili, to znaczy aktualnie, ulubione to jest mój dom rodzinny i moja dzielnica, Karolew, którą to dzielnicę kocham. A tak, to ulubione miejsca, to jest Park Poni...

więcej

Wszystkie zakłady rzemieślnicze, jak Pani przejdzie, to prowadzą starzy ludzie. I wszyscy są na emeryturach. Albo tuż przed emeryturą, po prostu nie mają wyjścia. Siedzą, klepią biedę, i pracują. I cz...

więcej

Tak, że był to duży zakład, naprawdę duży zakład i dopiero zaczęło się sypać, jak wszystko w tych przemianach. Długo się ratowaliśmy. Naprawdę długo, bo dopiero na początku dwutysięcznego roku już to ...

więcej

Kiedyś szłam z tym mlekiem w torbie i nie słyszałam, bo te cholery to mieli tak rowery przygotowane, że nie było słychać w ogóle, jak nawet ich opony po tym żwirze kręciły się. No i za mną dwóch takic...

więcej

Okazuje się, że przyszli Niemcy i wyganiali młodzież na roboty do Niemiec. Naszą sąsiadkę tam zabrali, dziewczynę i jeszcze kogoś i na górę do nas na pierwsze piętro i po nas. Ubierać się! Ubierać się...

więcej

Ja też doświadczyłam niestety urzędu pracy. Więc to był upokarzający moment, kiedy ja idę się rejestrować do urzędu pracy w 2000 roku. To jest, mam dwójkę dzieci, jestem sama i nikt się nie martwi o t...

więcej

Jeżeli chodzi o muzykę dla teatrów, dla widowni, może tak nazwijmy, dla widowni dziecięcej to najwięcej pisałem dla Teatru Pinokio w Łodzi i to była między innymi Szklana Góra z sześćdziesiątego szós...

więcej

Ale w roku 1924 dowiedziano się o nim [inż. Zygmuncie Przedpełskim] tutaj w Łodzi. Mianowicie zarząd miejski w Łodzi przystępował do budowy kanalizacji i wodociągów. Burmistrz miasta Zgierza pan Świer...

więcej

Trudno było również dlatego, że w fabryce funkcjonowały trzy związki zawodowe, dwa całkowicie antagonistyczne i ten trzeci, który chciał zawsze na tej kłótni między tamtymi dwoma coś ugrać. I był prob...

więcej

W fabryce nie było strajków, praktycznie rzecz biorąc. Były takie zatrzymania, które trwały czasami. Pamiętam jeden tylko taki przypadek, to było na początku lat osiemdziesiątych, bo jeszcze wtedy pra...

więcej

W Łodzi była bardzo wysoka wieża spadochronowa, jedna z najwyższych w Polsce. To była wieża za stadionem ŁKS-u. Ona została rozebrana w pewien czas po wojnie. Ja jeszcze po wojnie z tej wieży skakałem...

więcej

Wtedy pracowałam w takim wąskim gronie ludzi, w takim dziale czteroosobowym, więc koleżanki…, każda o czymś tam myślała. Bo człowiek młody to jeszcze inaczej myśli, coś tam znajdę, gdzieś tam p...

więcej

W zasadzie wszystko jest piękne, tylko trzeba to odpowiednio zauważyć i odpowiednio przekazać.

więcej

Ojciec pokazywał swoim małym dzieciom Polskę, no bo w końcu wojna jak wybuchła, to ja miałam lat 11. Do 11 roku życia tata mój woził nas po całym kraju i pokazywał ojczyznę. Był bardzo zakochany w swo...

więcej

Pojechałem na pierwsze wczasy w 1959 roku. Nad morze. Po pięćdziesięciu latach pojechaliśmy tam ponownie z żoną. Do Sarbinowa. To jest koło Koszalina. Mielno i od Mielna na zachód. Chłopy i Sarbi...

więcej

Wakacje  były tak, jak mówiłam co roku gdzie indziej. Ja preferowałam z moimi synami polskie, dawne morze, czyli dawne wybrzeże: Gdynia, Karwia, odzyskany nasz Gdański i Mierzeja Wiślana tam aż d...

więcej

Sama praca w Feniksie była przyjemna na pewno z powodu zarobków, bo to jest chyba najważniejsza chyba motywacja do tego, żeby chętnie pracować i wydajnie. Natomiast były działy produkcji, gdzie była b...

więcej

(…) zmiany programowe, zmiany w systemie wykładowym i produkcyjnym, to trudno tutaj wchodzić w te szczegóły, tym bardziej że od tego czasu potem się to zmieniało szereg razy, a teraz się zmieniło już ...

więcej

Jeżeli chodzi o takie kwestie takich wyjazdów, były organizowane rzeczywiście. Jeżeli chodzi o wczasy, to były dla elity, to trzeba było być osobą partyjną, ewentualnie należeć do związku młodzieży......

więcej

No i jak żyliśmy poza tym jeszcze. Pamiętam jedno i wspominam to niezwykle czule, z takim sentymentem, tego najmłodszego syna niemieckiej rodziny - Brunona. Bruno Linke miał dwóch braci, dwaj byli w W...

więcej

Jako włókiennik byłem na wcześniejszej emeryturze, bo szkodliwe. Ileś tam lat pani przepracuję w zakładzie, nie pamiętam ile, chyba dziewiętnaście lat,  to wtedy może pani na wcześniejszą emerytu...

więcej

Teraz już niestety ten Widzew nie istnieje, zresztą on przestał istnieć, kiedy wybudowano Widzew Wschód, wtedy większość ludzi się chętnie przeniosła z tych ukochanych ogródeczków, studni i rynsztoków...

więcej

(…)a za torem kolejowym, no, tam gdzie Czechosłowacka, dzisiaj taka ważna, prawda, klinika, tak ogromna, ogromnie pobudowana, Kresowa, Antoniewska, to były domki w ogródkach, domeczki, bo to nie były ...

więcej

W każdym razie szybko wszedłem w to wielkomiejskie życie – jakkolwiek ono nie było wielkomiejskie tak, jak teraz. Tramwajem na dzyndzlu się jechało do szkoły. Tramwaje wtedy były inne niż teraz....

więcej

Mnie się wydaje, że to było takie raczej właśnie bardzo miłe, sympatyczne. Wiadomo, wszędzie zawsze są o coś tam spory. Więc wiadomo, że przychodzili młodzi ludzie i na przykład chcieliby pracować na ...

więcej

„ Dzikie małpy siedzą w klatce, oświecone w Honoratce”.

więcej

Na emeryturę przeszłam mając lat pięćdziesiąt, a to dlatego, że w '68 roku, jak wiadomo, były te hece antysemickie. Moje córki postanowiły wyjechać na emigrację. Ja pracowałam w telewizji już kilk...

więcej

Właśnie mój dyrektor. Ja na przykład podziękowałam mu, bo był na pogrzebie mojego męża, na pogrzebie mojego ojca, ‘96 rok to jest, tak mogą doprecyzować. Podziękowałam, że zaszczycił swoją osobą...

więcej

W każdym razie w tym dziale produkcji dłuższy czas byłam, też mi się to podobało, bo dzięki temu, że byłam w dziale produkcji do spraw wykańczalni, więc cała wykańczalnia była, że tak powiem, mi znana...

więcej

przyjęty był bardzo entuzjastycznie, jednym słowem moje kontakty, jeszcze w międzyczasie pisałem muzykę dla takich, dla Teatru Powszechnego, bardzo miła muzyka mi wyszła mojemu sercu Wiśniowy sad. Ta ...

więcej

Pierwsze takie skojarzenie, które istnieje w świadomości społecznej na temat witraży, jest takie, że jest to element wystroju kościołów, czy szerzej pojętych elementów budynków sakralnych, natomiast, ...

więcej

Nasze witraże są na całym świecie, to znaczy: robiliśmy nawet witraże w Argentynie, to chyba było najdalej, bo jeszcze w Krzemowej Dolinie. Ciekawostka polega na tym, że istnieje coś takiego jak świat...

więcej

Po przyjeździe szłyśmy do biura tego właśnie nasze agenta i już zdawałyśmy się całkowicie na niego. On już miał plan przewidziany, którego dnia, którego kupca odwiedzimy, a który przyjdzie do biura i ...

więcej

Co najważniejsze? No po prostu, wie pani, jak to pani wytłumaczyć. Najważniejsze po prostu, jak ja robiłam, to były te szpulki papierowe. No to były fajne, bo chwyciły. Chwyciła pani szpileczkę, nie p...

więcej

W sześćdziesiątym czwartym roku kupiłem małe pomieszczenie, tą budeczkę i otworzyłem swój zakład. I od sześćdziesiątego czwartego roku pracuję na swoim. No i teraz tak: żona mnie zmarła w 2007 roku, d...

więcej

To było trzecie moje mieszkanie.  Pracowałem w centralnym zarządzie maszyn włókienniczych. No tak, najpierw w budownictwie, ale mi się to nie podobało, a chodziło mi o to, żeby dostać m...

więcej

Natomiast, jak patrzę na to wszystko tak z boku, na to całe włókiennictwo nasze, to ono położyło nie tylko włókiennictwo w tym mieście. Jak ono zaczęło zanikać, przestał być potrzebny transport. Przec...

więcej

Niemcy wkroczyli do Łodzi 7 września, no to już się nie wychodziło. Tylko wieczorem, jak już fabryka nie była czynna, to po prostu taki spacer się odbywało po terenie fabrycznym, żeby troszkę nałykać ...

więcej

A w czasie okupacji to moja mama, jak ja byłam w Niemczech, chodziła właśnie do rodziny na wieś i zawsze coś tam przywiozła do domu, bo z tych kartek trudno było wyżyć. Margaryna i powidła z...

więcej

WOJNA (młodzieżowa „partyzantka”) Brat trochę partyzancił później, gdzieś tam na Retkinii, nawet raz mnie użyli – to skandal trochę – do przewiezienia powielacza do ulotek, ...

więcej

Mama mnie zobaczyła, mówi: "Gdzie jest ojciec". Mówię: "Policja go na podwodę zabrała". "A ty co zrobiłeś?". "No przyszłem" – mówię. "No gdzie będę s...

więcej

Ja bardzo chciałam iść na emeryturę, bo mnie było ciężko. Ciężko było mi siedzieć przy maszynie. Kobiety dostawały skoliozy, drętwienia nóg, rąk. Z resztą ja też tego doświadczyłam, bo ja w tej chwili...

więcej

No ileś tam godzin, już nie pamiętam teraz, przepracować właśnie też, ale to przy pracach wykończeniowych w bloku, czyli tam sprzątanie, noszenie, wynoszenie gruzów, mycie szyb, okien, tam takie, wie ...

więcej

Ja wśród pracowników telewizji najbardziej życzliwie wspominam takich reżyserów, jak Tadeusz Worontkiewicz, Jerzy Małysz, Mieczysław Woźniak, Kazimierz Oracz, z którym też do którego też filmu pisałem...

więcej

Przed wojną w 1938, czy 1937 miałem wujka. Wujek miał taksówkę i on postanowił nas chłopców uczyć prowadzenia wozu. Co się naprawdę przydało. Musieliśmy składać taki egzamin, samochodem w podwórku., p...

więcej

szef pirotechników był, no musiał się znać na tym po prostu, bo to były rekwizyty, które, które wymagały specjalistycznej wiedzy, no tam. Do dziś zresztą pirotechnik, który ma broń z określonych epok,...

więcej

Nie ma teraz takich więzi, zresztą nie wiem, bo nie pracowałam w korporacji. Od ukończenia studiów do zakończenia mojej kariery zawodowej, jestem w jednym miejscu, na Piotrkowskiej 295, czyli to jest ...

więcej

Za Parkiem Matejki usytuowana bokiem do ulicy Narutowicza biblioteka. Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego, czyli BUŁ albo BUŁA jak w skrócie mówiliśmy. Tam wówczas odbywało się większość zajęć związany...

więcej

w czasie gimnazjum to czasami przychodzili, przychodził na przykład do nas znakomity chórmistrz i dyrygent Profesor Władysław Raczkowski, bo ja go poprosiłem, żeby on skorygował, czy ja dobrze ten chó...

więcej

Oczywiście, głównym takim skupiskiem naszym był klub dziennikarza, a wieczorem SPATIF przy al. Kościuszki. No, to jest odrębny rozdział o SPATIFie. Bardzo wiele osób może opowiedzieć zabawne anegdot...

więcej

I tu także przy Matejki w Bibliotece Uniwersyteckiej broniłem pracy magisterskiej. Tam pani profesor Stefania Skwarczyńska miała swój gabinet. Z pracy otrzymałem piątkę. Pani profesor Kamińska równie...

więcej

przy Narutowicza, róg Sienkiewicza. Nic się nie zmieniło do tej pory. Wyposażenie jest oczywiście o wiele lepsze, no bo mają doskonały sprzęt, doskonałe maszyny do nagrywania, mikrofony, a przecież my...

więcej

Pamiętam jeszcze jak moja mamusia no to tak całymi, można powiedzieć, rodzinami - jak były stare budownictwa - to ludzie szli w niedziele, przeważnie wszyscy sąsiedzi razem. Brali koc, kobiety pr...

więcej
wyniki na mapie
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa