wspomina

Leokadia Kubiak

ur. 01.12.1926

BIOGRAFIA

Urodzona w Podgórzycach łódzka szwaczka brygadzistka.

„Wyrywali kamienie z jezdni i rzucali na pałace fabrykanta”

odsłuchaj
Łódź niewiele się zmieniła. Łódź zmieniła się teraz tylko dlatego, że powstały właśnie te bloki, które teraz są takie modne. Które zaczęły budować się w czasach komunistycznych. Bo przed wojną przecież takich osiedli nie było. Na przykład tu, co wy mieszkacie teraz, to były wsie. Tu przed wojną nic nie było przecież. Łódź tylko jako było Bałucki Rynek, Plac Wolności - to była Łódź. Łódź była malutka przecież. A dopiero w latach komunistycznych się to wszystko rozrosło. Powstały bloki, dzielnice ...
więcej

„Zaawansowałam na brygadzistkę”

odsłuchaj
Do zakładu pracy dostałam się, ponieważ skończyłam tę szkołę krawiecką i tak byłam byłam przyzwyczajona. Tak mnie nauczono przynajmniej. I zostałam taką krawcową. Bo wtedy jeszcze nie było takich punktów, sklepów w ogóle nie było, gdzie można było kupić sukienkę czy bluzkę. Takich sklepów nie było. A więc były prywatne krawcowe. Ja właśnie byłam taką prywatną krawcową. W swoim mieszkaniu, razem mieszkałam z rodzicami,  kupiliśmy maszynę do szycia. I przychodziły do mnie panie, które znałam,...
więcej

„Nasza spółdzielnia to szyła wszystko tylko na zagranicę”

odsłuchaj
Szyliśmy trochę na kraj, ale najwięcej szyliśmy na zagranicę, do Niemiec. Były bardzo sukienki wypracowane, modelowe. Sukienka każda jedna była na podszewce. Nie była sukienka taka jak dzisiaj. Były może wtedy inne mody, ale sukienka musiała być wierzch i spód. Na spodzie była na podszewce takiej, co to szyliśmy przeważnie na eksport, do Niemiec. Był niemiecki kontroler, który nas kontrolował. I był taki duży samochód tak, jak to dzisiaj te duże tiry są. Jak żeśmy uszyli sto sztuk sukienek czy d...
więcej

„Nie dniówka, tylko akord”

odsłuchaj
Tyle ile szyjesz, tyle zarabiasz. Dlatego ja musiałam czasem ochrzanić szwaczki. Bo tak początek miesiąca, najczęściej właśnie początek miesiąca. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, ja mówię: "obliczyliście, ile żeście zarobili?". Przychodzi piętnasty, dwudziesty. Ja mówię: "obliczyliście sobie, ile żeście zarobili? Ile żeście uszyli?".  No i tak zmusiłam ich. Bo czasem to sama ich obliczyłam, ile sukienek jest uszyte, ile na ten dzień zarobiła. Bo przecież to był akord. N...
więcej

„Mnie zaawansowało, mam wrażenie, za mądrzenie się”

odsłuchaj
Po prostu mnie zaawansowało, mam wrażenie, za mądrzenie się. Za mądrzenie się. Bo było tak, że szwaczki zaczęły się buntować, bo obliczyłyśmy sobie, że te stawki, co mi nadali (bo to produkcja się zmieniała. Były sukienki trudniejsze, łatwiejsze a więc i cena była za operacje inna), akurat były takie marne. Marne te ceny. Zaczęły się szwaczki buntować, nie chciały szyć. Zaczęły strajkować. To znaczy przestały szyć, siedziały przy maszynie i nie szyły. Jeden dzień, drugi, trzeci, tego. No i w koń...
więcej

„To taki mój sukces był wtedy”

odsłuchaj
Z tymi kontrahentami niemieckimi to było w ten sposób, że szyliśmy na eksport sukienki. Niemiec przywoził nam daną sukienkę jako model. Na wieszaku, na manekinie żeśmy położyli. Każda sobie obejrzała, że tak mamy tą sukienkę uszyć, jak ona jest pokazana. No więc obejrzeliśmy ten model i uszyliśmy te sukienki. Było dwieście sztuk uszytych. A ten niemiecki brakarz, on przyjeżdżał tylko raz na tydzień. A ja tylko pilnowałam tej produkcji, żeby szła dobrze. Że jak w opisie był szew centymetr, to mus...
więcej

„Tak że wytańczyłam się bardzo dużo”

odsłuchaj
Badaczka: A lubiła pani chodzić po Łodzi? Spacerować po Łodzi? Leokadia Kubiak: To znaczy spacerować może nie. Tylko lubiłam wtedy, kiedy na przykład koniecznie musiałam wychodzić do miasta, bo musiałam szukać. Bo to były też trudności. zaopatrzenie nie było takie jak dzisiaj. Trzeba było szukać nici, guziki, wszystko to co było mi potrzebne. To wtedy tak musiałam po mieście szukać te sklepy pasmanteryjne. Nie było ich tak dużo, to wtedy musiałam. Tak specjalnie spacerować po Łodzi to nie. ...
więcej

„Chociaż była bieda, ale imieniny się hucznie odprawiało”

odsłuchaj
Imieniny owszem ludzie organizowali u siebie w swoim domu. I najczęściej zapraszali najbliższą rodzinę. Imieniny były huczne. Może nie huczne, tylko, powiem szczerze, że dzisiaj to mamy telewizję, dzisiaj mamy komputer. A w tamtych czasach to ja pamiętam, to kanapki się zrobiło takie tylko gotowe. Nie tak jak dzisiaj, że się przyjęcie robi prawie jak na wesele. A w tamtych czasach to na kilku talerzykach się porobiło trochę kanapek i trochę alkoholu, trochę piwa. No i się śpiewało piosenki. Bawi...
więcej

„Do gimnazjum z mojej klasy poszła tylko jedna dziewczynka”

odsłuchaj
Nie, z mojej rodziny nikt nie pracował w włókiennictwie. Tylko mieszkałam na Przędzalnianej, to sąsiadka pracowała jako prządka. To tylko z jej opowieści wiem, jak to się pracowało Ale z mojej rodziny nie pracowali. Na przykład mój ojciec pracował w przemyśle cięższym. Mama przed wojną nie pracowała. Nie było pracy dla kobiet tak dużo. Mama nie pracowała. Musiało nam starczyć to, co ojciec zarobił. Dopiero potem, jak się zmienił ustrój, za czasów PRL-owskich to można było znaleźć pracę. Więcej b...
więcej

„Dziewczyny już nie chciały bawełny, wolały jedwab”

odsłuchaj
Jedni wyjeżdżali do Turcji czy do Bułgarii na handel. To znaczy tam kupowali albo złoto, albo kożuchy. Przywozili do Polski, sprzedawali. Tak ludzie handlowali, bo już nie było tych fabryk. To ludzie w ten sposób zaczęli prowadzić życie. I taki handel powstał. Dlatego włókiennictwo straciło, bo już ta bawełna nie była modna, już nikt nie chciał chodzić w bawełnianej sukience. Dziewczyny już nie chciały, wolały jedwab. Wolały już inne suknie. Nastały takie grempliny, się nazywały. Takie bawełnian...
więcej

„Bardzo popularne było czytelnictwo”

odsłuchaj
Oczywiście. Bardzo popularne było czytelnictwo. Ludzie bardzo czytali. Za moich czasów bardzo było rozwinięte czytelnictwo. Dzisiaj młodzież wcale nie chce czytać. No ty akurat lubisz czytać, ale Tomek, Krzysio, jak mieli kartkówkę, mieli wypracowanie napisać na temat literatury naszej "Ogniem i mieczem" czy "Potop", czy coś, to "babcia napisz, no, babcia napisz, no". Ja mówię: "to weźta książkę i przeczytajta".
więcej

„Dozorca miał wiadro, wapno, szczotkę i te wszystkie ścieki tym wapnem opryskał”

odsłuchaj
A Łódź teraz jest bardziej kolorowa. No przez te bloki jest bardziej kolorowa. Bardziej czysta, bo jest przecież skanalizowana. Kochana, jak przed wojną ja szłam - mieszkałam na Przędzalnianej, a szłam do mojej cioci na Pojezierską - to przecież szliśmy najczęściej pieszo. Bo za przejazd tramwajowy to mieliśmy kolację. To było szkoda, to się szło pieszo. No to czasem chusteczką nos zatkać, bo taki był smród. Bo przecież nie było kanalizacji i wszystkie ścieki były na wierzchu przecież. No dzisia...
więcej

„Ucieszyliśmy się, że wreszcie tej komuny nie ma”

odsłuchaj
Więc jak nastała komuna na początku, to ludzie się bardzo cieszyli. Bo były przecież slogany: "wszystko dla mas", "wszystko jest nasze". Więc na początku się bardzo cieszyli. Ale po którymś roku zaczęli przeglądać na oczy, bo nie było tak, jak reklamowali. Nie było tak. Więc ucieszyli się wtedy, jak się zmieniło. Jak się ta demokracja zmieniła właściwie. Że już nie ma tej komuny. Bo za komuny to niejeden miał dobrze, a niejeden miał źle. No i dużo rzeczy. Była prasa podziemna...
więcej
powiązane zasoby

Tyle ile szyjesz, tyle zarabiasz. Dlatego ja musiałam czasem ochrzanić szwaczki. Bo tak początek miesiąca, najczęściej właśnie początek miesiąca. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, ja mówię: "obli...

więcej

Nie, nie. Zmiany pracy nigdy nie planowałam, bo ja szycie uwielbiałam. Krojenie i szycie uwielbiałam. To moja pasja była. Moje krawiectwo było moją pasją. Tak, że innej pracy nie szukałam.

więcej

Zaczęło się to  50 lat temu, tak że jak tylko skończyłem szkołę podstawową, od razu poszedłem do zawodu i jednocześnie chodziłem do zasadniczej szkoły zawodowej. Po szkole zawodowej  poszedł...

więcej

R.Z: Czy to było tak, że Pan po szkole podstawowej ktoś za Pana zdecydował, że ma Pan zostać krawcem? T.B.: Tak szczerze mówiąc to rodzice. R.Z: Ktoś z rodziny zajmował się krawiectwem? T.B.: Nie, ...

więcej

Jak zacząłem pracować w tej spółdzielni Lewartowskiego, to poszedłem na stanowisko krawca. Na stanowisku krawca miarowego oczywiście cały czas. Całe życie zajmowałem się krawiectwem miarowym, nigdy ni...

więcej

R.Z: A co Pan w tym swoim zawodzie krawca lubi? Co jest co daje Panu taką dużą satysfakcję? T.B.: Lubię jak jest coś zrobione i mi się podoba, ale muszę Panu powiedzieć, że jeszcze nie było takiej ...

więcej

Jak zdawałem egzamin na mistrza, bo ja mam mistrza męskiego i damskiego, to nie było tak łatwo, dlatego, że w tej komisji było chyba z 10 członków i kilka pytań, to znaczy kilka rzeczy, które trzeba b...

więcej

Żeby dobrze ubranie uszyć, to trzeba szyć przynajmniej dwa tygodnie. Nie, że ktoś chapie 10 czy 12 godzin, 8 godzin spokojnie to w dwóch tygodniach można się nie zmieścić, to tak maksymalnie dwa i pół...

więcej

R.Z: A właśnie jak ten proces wygląda jak przychodzi klient, przypuśćmy że już wybraliście, że już ma tkaninę czy tam wybieracie, to Pan zbiera miarę, tak? T.B.: Tak, ja zapraszam klienta przed lus...

więcej

Mnie się wydaje, ze, że to wszystko pomaleńku zacznie wracać, ale już niestety mnie, ja już skończę działalność swoją tak że... R.Z: A kiedy Pan zamierza skończyć? T.B.: W najbliższym czasie nie...

więcej

R.Z: Jest Pan zadowolony, że Pan został krawcem? T.B.: Tak. Ja bardzo tę swoją pracę lubię. Tylko wie pan, nieraz stresowo nie wytrzymuję. R.Z: Stresowo? T.B.: Tak, to jest bardzo stresująca ...

więcej

Remont torowiska i nawierzchni oraz wymiana rur kanaizacyjnych na skrzyżowaniu  ul. Pomorskiej z ul. Kilińskiego. Widok w kierunku zachodnim. Druga połowa lat 50. XX w. Wacław Łukaszewicz uwie...

więcej
inni rozmówcy
Szukaj
zobacz również

Zdjęcie przekazane przez Wiesława Kaczmarka. Wykonane w 2002 roku. Budynek ten to tkalnia. Jest najsatrszym obiektem kompleksu fabrycznego. Powstał w 1872 roku. Oświetlenie wewnątrz budynku zapewni...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa