wspomina

Władysław Popiół

ur. 1919

BIOGRAFIA

Urodzony w 1919 roku w Paprotni (powiat Brzeziny, województwo łódzkie). Przed wojną mieszkał przy ulicy Dworskiej 62 (Bałuty); od 1933 roku przy Cegielnianej 72 (obecnie Jaracza). Od 17 roku życia pracował w przedsiębiorstwie transportowo-przeprowadzkowym Josefa Wekslera. 6 maja 1941 roku wywieziony do Drezna w Niemczech do pracy ogrodniczej; w 1944 roku aresztowany, przebywał w obozie Radenberg, aż do wyzwolenia. 11 maja 1945 roku powrócił do Łodzi na Jaracza 72. Od 1946r. pracował w szwalni "Warta" (Sienkiewicza 113); od 1951r. zaczął pracę w budownictwie jako zbrojarz (Przedsiębiorstwo Budowlane Nr 1, Przedsiębiorstwo Budowlane Miejskie Nr 3, Budpol), od 1980r. do chwili obecnej na emeryturze. Mieszkał na ul. Wojska Polskiego, obecnie od kilku lat na ul. Kusocińskiego. Brat Wacławy Zaczek.

„Wojna i okupacja / wywózki”

Mama mnie zobaczyła, mówi: "Gdzie jest ojciec". Mówię: "Policja go na podwodę zabrała". "A ty co zrobiłeś?". "No przyszłem" – mówię. "No gdzie będę się z ojcem". "Nie trzeba było z ojcem jechać?". "No gdzie będę się tułał, mówię". Przecież u nas tą Cegielnianą, nie, ludzie płaczą, Żydzi, przecież to wszystko tam mieszkało, to znali nas. "Władziu – mówi – to ty wróciłeś. Icek ten... drugie takie tam jeszc...
więcej

„Łódź po '45”

Co się stało z Władkiem, że nie przychodzi? Byliśmy umówieni, mieliśmy do miasta jeszcze iść, miał jechać po papiery, mówi, to. Mama, mówi tak, mówi: "Wiesz co, mówi, przykro mi, ale muszę ci powiedzieć. Przyszło dwóch takich, ja myślałam, że to koledzy Władka, bo ten jeden Heniek to wysoki był, ale nie miał płaszcza skórzanego takiego długiego i takiego kapelusza kowbojskiego, jak to te, ubowcy nosili. Mówi: zabrali go, skuli go, mówi, i zaprowadzili go". "W którą stronę go prowa...
więcej

„Szkoła przedwojenna”

No do szkoły to chodziłem tu na Bałutach. Na ulicy Staszica. Pierwszym moim wychowawcą do pierwszej klasie to, wie pani, że nie pamiętam tego nauczyciela. Bardzo dobry nauczyciel był. To nie mogę powiedzieć. Kierownika też nie wiem, jak on to z głowy wywietrzało. W drugiej klasie to miałem już nauczyciela, Pawlak nazywał się. Bardzo porządny człowiek, naprawdę. Wojskowy. To był porunicznik Wojska Polskiego, nawet chorował, tam coś z płucami miał. Ale go wszyscy nauczyciele, uczniowie, to każdy g...
więcej

„Trzydzieści groszy, a pięć groszy kosztował ten bajgiel”

A przed wojną Żydzi, to mieli, powiedzmy, taką bańkę, proszę panią. To była. Wysoka, tak wysoka. Tu było przylutowane normalnie, tu były drzwiczki, pod spodem było palenisko, no, gdzieś tak wysokie było to palenisko. I węgiel drzewny, wie pani. Zapalało się, tu się nalewało, bo tu było dno, tu było to całe palenisko, drzwiczki do zamykania, żeby tam wiatr nie zdmuchiwał. Tu w środku była, ile tej wody tam mogło wchodzić? Chyba gdzieś ponad cztery litry pewno. Prawie jak wiadro, tak to wyglądało,...
więcej

„Bilet do kina”

A to z kolegami to tak albo do kina, jak miał jakieś tam parę groszy, no to się szło. Albo na Franciszkańską, tam teraz jest to Tesco, to był "Świt". Nie, tu była "Bajka". A na Bałuckim Rynku "Świt" było kino.  MM: Ile kosztował bilet do kina? WP: A pięćdziesiąt groszy. Pierwsze miejsce chyba złotówkę. A tak, trzecie to były po pięćdziesiąt, najtańsze było na Młynarskim, pod piętnastym wydaje mi się. To trzydzieści groszy. To takie te, zagraniczne, te ame...
więcej

„Mieszkanie”

No faktycznie tak, bo jak do żony zacząłem chodzić, to na tym pierwszym piętrze, tam co pokój z kuchnią teściu wziął. To jak ja do nich przyszłem, to nie wiedziałem, czy ja jestem w mieszkaniu, czy ja jestem gdzieś na bruku. Tych wojskowych gwoździ to szpadlim się tak zgarniało. Bo tam były warsztaty szewskie i nabijali te gwoźdźie. To jak mu upadł na ten, to nie podnosił, to przecież, jak się chodziło. A na ścianach to były takie szyny pozakładane, to motory stały. Tam te maszyny różne do szyci...
więcej

„Mapy Łodzi”

Bo później mieszkaliśmy na Brzezińskiej, teraz Wojska Polskiego, osiemdziesiąt sześć, a teraz mieszkam osiemdziesiąt dwa, proszę pani. To jest poniemiecki dom i tu co osiemdziesiąt szesć mieszkaliśmy, to też był poniem/ niemiecki dom. Rołsner(?). Miał sklep spożywczy był, tam też taka galanteria była, jeszcze jakiś tam sklep był. Z frontu stał domek taki, parterowy, takie dachy spadziste były, wie pani. A tu, gdzie ja mieszkam, to jest pięciopiętrowa kamienica. Między jednym a drugim, następny. ...
więcej

„Praca”

Pierwsze, to jak zacząłem pracować w budownictwie, proszę panią, to były moje magazyny na Niciarnianej, do dziś dnia tam stoją. To tam też jest basen, co budowałem. To pracowałem Przedsiębiorstwo Przemysłowe Jedynka, Aleja Kościuszki 101. Ten budynek  tam stoi, tam jest jeszcze to przedsiębiorstwo też. A bloki jak zacząłem budować, to pięćdziesiąty... W Przemysłowym pracowałem od pięćdziesiątego pierwszego roku, od siedemnastego kwietnia, do pięćdziesiątego ósmego roku (...). Bardzo dobrze ...
więcej
powiązane zasoby

Pani Maria Filipiak w mieszkaniu, w okolicach świąt Bożego Narodzenia.

więcej

To było trzecie moje mieszkanie.  Pracowałem w centralnym zarządzie maszyn włókienniczych. No tak, najpierw w budownictwie, ale mi się to nie podobało, a chodziło mi o to, żeby dostać m...

więcej

Szkoła, do której myśmy uczęszczały z siostrą, miała taki zwyczaj, to była prywatna szkoła Zofii Pętkowskiej, że co roku przyjmowała bezpłatnie dzieci ubogie, no powiedzmy sobie, biednych ludzi. Także...

więcej

Mama mnie zobaczyła, mówi: "Gdzie jest ojciec". Mówię: "Policja go na podwodę zabrała". "A ty co zrobiłeś?". "No przyszłem" – mówię. "No gdzie będę s...

więcej

No faktycznie tak, bo jak do żony zacząłem chodzić, to na tym pierwszym piętrze, tam co pokój z kuchnią teściu wziął. To jak ja do nich przyszłem, to nie wiedziałem, czy ja jestem w mieszkaniu, czy ja...

więcej

Ale proszę pani już 9 listopada aresztowano naszego ojca Zygmunta. Osadzono go więzieniu w Radogoszczu. Ale nie w tym spalonym później, bo to najpierw było było  więzienie na Liściastej. Dzień 9 ...

więcej

Na święta paczki dawali ze słodyczą, przeważnie owoce, pomarańcze, co kiedyś tak nie każdy sobie też pozwolił. A nawet nie było, tak to była i pomarańcze. No były ze słodyczami. Na święto kobiet na pr...

więcej

Wycinek z Gazety Łódzkiej wydawanej pod okupacją niemiecką, informujący o usprawnieniu wysyłki listów z Łodzi do Niemiec. Wcześniej wysyłać możńa było tylko karty pocztowe - odkrytki i widokówki. W pa...

więcej

Wycinek z Gazety Łódzkiej wydawanej pod okupacją niemiecką informujący o rozkładzie kolejwoym naszego miasta. Komunikacja możlwia była jedynie z Łodzi-Kaliskiej, dworzec Łódź Fabryczna była wtedy niec...

więcej

Wycinek z Gazety Łódzkiej wydawanej pod okupacją niemiecką, zawierający listę osób rannych, którzy trafili do "dodatkowego" szpitala na ul. Narutowicza 60, zorganizowanego w ówczesnym domu S...

więcej

Wycinek z Gazety Łódzkiej wydawanej pod okupacją niemiecką informujący o zmianie w procedurze korespondencji z jeńcami wojennymi. Od 11.10.1939, nie były już one przechowywane do odbioru w urzędz...

więcej

Wycinek z Gazety Łódzkiej wydawanej pod okupacją niemiecką będący wywiadem z kierownikiem nowo powstałego urzędu pracy, którego okupanci umiejscowili w Manufakturze. Wg. artykułu w Łodzi "pominąw...

więcej
inni rozmówcy
Szukaj
zobacz również

Podwórko przy ul. Balonowej z kopcem siana na tle bloków. Do początku lat 70. tereny Retkini były obszarem typowo wiejskim, aczkolwiek włączonym administracyjnie w skład miasta (co nastąpiło po II w...

więcej

Kamienica narożna (pn-wsch.) ul. Żeromskiego/Zamenhofa. Album zdjęć-miniatur odzyskanych z utylizacji. Zdjęcia wykonane przez studentów Wydziału Architektury Politechniki Łódzkiej w ramach prac za...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa