Cały ten przemysł jest przemysłem trudnym

lata | 1980 dodano | 22.01.2020

uniontex

dodał(a): Profil użytkownika Rafał

Cały ten przemysł jest przemysłem trudnym, wbrew temu, że nazywa się lekki, on jest bardzo trudny, bardzo ciężki bym powiedział nawet, dla pracowników. W przędzalniach temperatura i kurz, po to żeby nitka się nie zrywała, a to jest gwarancją tego, że potem tkaninę mamy gładką, a nie z supełkami jakimiś, gdzie jest zerwana, nitkę trzeba wiązać. Warunki pracy to jest temperatura najlepiej przez cały rok, dwadzieścia cztery, dwadzieścia pięć stopni, wilgotność koło sześćdziesiąt procent, czyli mamy taki trochę tropik. I w tym układzie żeby to uzyskać, niezależnie od naszych warunków na zewnątrz, klimatyzacja, wobec czego pracownicy narażeni ciągle na to, co z klimatyzacją związane, czyli, powiedzmy, bakterie, które się gdzieś tam pojawiają i tak dalej. W tkalni hałas. Hałas i kurz też w pewien sposób. Natomiast w wykończalni, wykończalnia to jest fabryka chemiczna. Tam się używa podchlorynów, tam się używa kwasów octowego, solnego o sporych stężeniach, wszelkiego rodzaju ługów, i to wszystko po to, żeby na przykład w bielnikach uzyskać tkaninę o bieli jak najbardziej zbliżonej do bieli naturalnej, do optycznej. To wszystko się dzieje w kąpielach zbliżonych do temperatury wrzenia. Czyli nigdy nie ma takiej możliwości, żeby się nie wydostawały opary na zewnątrz. Opary skażone chemią. Więc to się tak odbywało, oczywiście jakieś tam zabezpieczenia behapowskie były. Były komórki, które kontrolowały to, które robiły pomiary, wszelkiego rodzaju pomiary, które miały jak gdyby wyeliminować zagrożenie dla pracowników, ale to nie ma jeszcze takiej fabryki, która by wszystkie normy, które się ustala, spełniła w tym przemyśle. To się nie da tak. Ja byłem w szwajcarskich fabrykach, gdzie mieli maszyny naprawdę nowe i już budowane pod kątem tych zabezpieczeń i też mieli takie enklawy, gdzie na zabezpieczeniu budowali jakieś komory, do których pracownik w obsłudze wchodził tylko doraźnie, po to żeby się nie rozprzestrzeniało szerzej. Tylko to najgorsze, żeby było gdzieś tam tylko w punktowym miejscu. Także to jest bardzo trudne i to jest właśnie w wykończalniach najczęściej. Tam nie ma hałasu, nie ma pyłu, ale jest natomiast wilgotno, jest wysoka temperatura, jest ostra chemia. Bardzo ostra chemia, bo trzydziestoprocentowy kwas solny to jest już kwas groźny dla życia.

Autor: Ewelina Kurkowska
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
w pobliżu
Szukaj
zobacz również

Na przecięciu dawnych ulic Widzewskiej i św. Emilii (obecnie Kilińskiego i bpa W. Tymienieckiego) w 1898 r. powstała tkalnia zaprojektowana przez ryskiego inżyniera,architekta Pawła Rübensahma - od 18...

więcej

Na przecięciu dawnych ulic Widzewskiej i św. Emilii (obecnie Kilińskiego i bpa W. Tymienieckiego) w 1898 r. powstała tkalnia zaprojektowana przez ryskiego inżyniera,architekta Pawła Rübensahma - od 18...

więcej

Na przecięciu dawnych ulic Widzewskiej i św. Emilii (obecnie Kilińskiego i bpa W. Tymienieckiego) w 1898 r. powstała tkalnia zaprojektowana przez ryskiego inżyniera,architekta Pawła Rübensahma - od 18...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa