rozmówcy
wyniki wyszukiwania
sortuj wg: ilość wyświetleń: 12 24 48 96

łącznie wyników: 857

Była taka lektorka francuskiego, pani Kowalska, potężna kobita, dechy skrzypiały pod nią, baliśmy się jej jak ognia, postrach siała. A to była córka wielkiego profesora Andrzeja Boleskiego, to był ...

więcej

Jeżeli chodzi o ten ’89 rok, to był wielki bałagan w ogóle przede wszystkim. Zakład Poltexu to został po prostu w bezczelny sposób okradziony. Ja byłem świadkiem takiej sytuacji, że będąc w nied...

więcej

Zamieszkiwaliśmy w kilku miejscach; m.in. na Jaracza, w niedalekiej kamienicy jak na Włókienniczej przez cztery lata; przez okres mojego gimnazjum mieszkaliśmy właśnie na Włókienniczej. To był ciekawy...

więcej

ja z tym chórem zresztą nagrywałem bardzo dużo, nie wiem czy wspominałem, ale na przykład stworzyłem taki program między innymi Polską Pieśń Żołnierską w telewizji. To był cykl kilku programów, reżyse...

więcej

ja osobiście prowadziłem, powiedzmy z cyklicznych imprez, to prowadziłem benefisy, bo podpisaliśmy umowę z Teatrem Studyjnym , bardzo szybko doprowadziłem do umowy, ponieważ oni nie mieli warunków na...

więcej

Związki zawodowe, no były związki, działały związki zawodowe, ta "Solidarność", ale ta "Solidarność" nic nie dawała. Bo to już później, to już i się z "Solidarności" wypi...

więcej

No nagrałem też tak zwane słuchowiska dokumentalne, audycje dokumentalne, różnego rodzaju i o stanie wojennym i wiele innych. Natomiast nagrodę w 1992 roku, o ile dobrze pamiętam, otrzymałem właśnie ...

więcej

Po ‘89 roku zakład zostaje trochę oddłużony, stajemy się spółka skarbu państwa. Co złego się wtedy zdarzyło - dyrektor zakładu był powiązany z wynagrodzeniem swoich pracowników. I otrzymywał trz...

więcej

Od tego zacząłem, później dostałem zlecenie zrobienia słuchowiska na podstawie materiałów, które wygrały jakiś konkurs łódzki o alkoholikach. Bardzo zresztą była trudna praca, bo ja praktycznie napis...

więcej

W 1984 roku, powstało w Muzeum Historii Miasta Łodzi czasopismo naukowe „Miscellanea łódzkie”. Ono powstało z inicjatywy nas trzech: to znaczy dyrektor Antoni Szram, Mieczysław Kucner i ja. Ostatni nu...

więcej

No i trafiłem pod opiekę poradni przeciwgruźliczej, znaczy poradni tej, akademickiej. A oni zrobili na Kościuszki 17 półsanatorium. I wszyscy, wszystkich studentów wszystkich uczelni łódzkich, którzy ...

więcej

Karolew, bo tam dostałem pierwsze mieszkanie. Osiedle Młodych, a to były, a to był pionierski okres absolutnie, tam się po błocie, po glinie chodziło, nie było nawet chodników początkowo. To był też t...

więcej

Żeby dobrze ubranie uszyć, to trzeba szyć przynajmniej dwa tygodnie. Nie, że ktoś chapie 10 czy 12 godzin, 8 godzin spokojnie to w dwóch tygodniach można się nie zmieścić, to tak maksymalnie dwa i pół...

więcej

O, bony, bony. Zamiast dolara to było, tylko tyle, że ten bon był tyle warty, ile dolar. No to w "Pewexie" to można było kupić. Bo w "Baltonie" to już można było za złotówki kupić....

więcej

À propos Tuwima, to moi rodzice przyjaźnili się ze starymi Tuwimami i potem, jak Julek i Irena już wyszli z domu, to Państwo Tuwimowie przeprowadzili się z ul. Andrzeja na ul. Kościuszki 27. Szkoła, d...

więcej

A tu moja szkoła. W tym pierwszym oknie tutaj stała moja szlifierka na której się uczyłem przez trzy lata. Bo tutaj trzy dni pracowaliśmy, trzy dni się uczyliśmy. Takie czasy były. Tu w tym oknie, tu ...

więcej

Agent organizował nam, tak można powiedzieć, szukał nam odbiorców. Na przykład taki agent w Kuwejcie dostawał od nas całe cenniki, próbki materiałów i on musiał pochodzić po tym ich rynku dosłownie, i...

więcej

Natomiast jeżeli mówimy o studiach, to najważniejsze, co się wydarzyło na studiach, to było założenie Studenckiego Teatru Satyry „Pstrąg”.

więcej

Był tez taki fajny moment, bo był taki namiestnik cara w Warszawie, nazywał się Igelström i to był namiestnik cara. Szlachcic, no, birbant, znany z tego, że lubił bardzo wesołe życie, hulaszcze wręcz...

więcej

Ojciec mój spotkał swojego znajomego, który był na emeryturze, ale przed emeryturą był dyrektorem fabryki Ossera. Bardzo niedawno tą fabrykę rozburzyli. To była fabryka, która właziła na chodnik na ro...

więcej

A między tymi dwoma kinami, które były naprzeciwko siebie, no tam obok była restauracja „Tivoli” z ogródkiem i przy tym ogródku, ale na zewnątrz, na chodniku stał jegomość, który dysponował aparatem d...

więcej

Drugim moim marzeniem i dążeniem to było, żeby być samodzielnym, żeby mieć możliwość decydowania samemu o sobie. W okresie PRL-u nie było takiej możliwości. Był człowiek jednak związany. I kiedy w rok...

więcej

Zdarzył się pożar w zakładzie. Mianowicie włókno na wydziale elano-argony to były dwa składniki. Je trzeba było wymieszać odpowiednio, bo to było siedemdziesiąt procent elany, trzydzieści argony. Trze...

więcej

W Muzeum Miasta spędziłem dwadzieścia kilka lat. Mogę tylko wspomnieć kontakty z artystami, które mam do dzisiaj, którym robiłem wystawy, jest to znakomity miedziorytnik europejskiej klasy Wojtek Jaku...

więcej

Od staniczków małych, gdzie panie chcą, by biust był powiększony, do dużych biustonoszy, które by chciały, żeby biust albo dobrze leżał, był podniesiony, albo lekko optycznie zmniejszony. Szyjemy gors...

więcej

Ja uważam, że (…) pomimo tego że niby to były te takie siermiężne lata komunizmu, ale nie mogę powiedzieć, żeby pracowało się źle. Bo atmosfera była u nas miła. To jest raz, a rzeczywiście była...

więcej

Pracowałam tam dziesięć lat, ale spotykam czasami ludzi, tylko nie ma już tego, co było. Jak się nawet pyta: a co tam u tej? A dziecko ma, czy no nie wiem, gdzieś tam, pracuje, i koniec. Że ktoś tam s...

więcej

Tutaj po raz pierwszy spotkałem się z taką rodzinną atmosferą w zakładzie, gdzie dowiadywałem się, że bardzo dużo ludzi spotyka się po pracy ze sobą, spędza nawet weekendy ze sobą, także no.. było to ...

więcej

Jeśli już ktoś miał jakieś wykształcenie, to była szansa na awans, bo to był duży zakład, można było iść do biura, można było być nawet szefem produkcji, nawet po studiach tak zaczynał kierownik nasz,...

więcej

Pamiętam, zaczynam tą pracę i pani kierowniczka, pani Karbowiak daje mi normy, bo w laboratorium chemicznym robiło się badania. Dzisiaj nikt tego nie robi. Jakoś się... fakt, że nie ma przemysłu włóki...

więcej

Gęstość po wątku, po osnowie. Wytrzymałość po wątku, po osnowie. I określenie gęstości tkaniny jest bardzo żmudne, bo pani musi tak: 5 centymetrów odmierzyć i tylko igłą po 10 [nitek]. I po 10. I supe...

więcej

No ale taki już jestem, nie jestem za bardzo rozgadany i nie potrafię za dużo BAJTLOWAĆ, ale przeżycia jakich doznałem, tkwią we mnie mocno i zostaną na zawsze.   * BAJTLOWAĆ – 1.&...

więcej

u „Dziennikarzy...”, no to tam się ten, tam to rzeczywiście było jakoś tak ten, najgłośniej, tego, bo to Tatarkówna była wtedy tym I Sekretarzem i mówi, trzeba im zlikwidować alkohol, bo tego, bo, bo...

więcej

Oczywiście. Bardzo popularne było czytelnictwo. Ludzie bardzo czytali. Za moich czasów bardzo było rozwinięte czytelnictwo. Dzisiaj młodzież wcale nie chce czytać. No ty akurat lubisz czytać, ale Tome...

więcej

A! Jak przyjechałem zaraz, to ja się dzieckiem zajmowałam. Pilnowałam dziecko tam u kogoś na Jaracza. Nie na Jaracza, tylko przy Jaracza taka mała uliczka, zapomniałam. Tam pilnowałam r...

więcej

Zakład był bogaty, bo mieliśmy swój ośrodek w Drzewocinach kolonijny, wypoczynkowy dla pracowników. Również mieliśmy tam takie domki góralskie. Co tam jeszcze w tych Drzewocinach? Był basen o wymiarac...

więcej

To tak, jeżeli chodzi na przykład, żeby wyprodukować jakiś materiał, powiedzmy, to zaczynamy od tego, że trzeba było mieć bawełnę. Bawełna przychodziła w belach i przychodziła na oddział przygotowawcz...

więcej

To był przemysł bawełniany ZPB, czyli bawełna przychodziła ze Wschodu. Najwięcej wtedy, jak to się mówi, ze Związku Radzieckiego. Natomiast też był surowiec przywożony, jak pamiętam, z Egiptu. To była...

więcej

No i poszedłem na filologię polską. Skończyłem filologię polską w '60 roku i zacząłem pracować w łódzkich szkołach na Bałutach. Wróciłem na Bałuty, ale za mną, jako za bezdomnym człowiekiem i ofia...

więcej

Trudno mi powiedzieć. No z tymi, co ja pracowałam, to raczej byli zadowoleni. Nie słyszałam jakichś tam narzekań, zresztą, wie pan, wtedy, w tamtych czasach to było tak, że musiał ktoś bardzo narozrab...

więcej

Osobiście jako pracownik, jako obywatel kraju, jako łodzianin spodziewałem się, że jeżeli państwo decyduje się na likwidację przemysłu to wiadomo, że nie od razu - ale zaproponuje jakieś inne rozwiąza...

więcej

Dużo tych ludzi było rzeczywiście. To co się mówiło, takie pojęcie było - ukryte bezrobocie. Ja to obserwowałam, że aż tyle osób nie musiało być przy tej produkcji, przez to ta produkcja nie była opła...

więcej

Byłam w ogóle trzy razy na zasiłku dla bezrobotnych, bo jedną pracę znalazłam na rok, praca brakarki, ale nastąpił kryzys w zakładzie samym i trzeba było zmniejszyć ilość osób. A ponieważ ktoś kto pra...

więcej

Jeżeli jest mądre BHP, to ono powinno być tam, gdzie jest pracownik. Ono się nie powinno sprowadzać jedynie do funkcji kontrolnych, a najczęściej ono tylko do tej funkcji się sprowadza w takich fabryk...

więcej

A na ulicę Żytnią wróciłem w roku 2015. "Bigiel łódzki". Pani redaktor, pani dyrektor Podolska prowadziła ten "Bigiel na Żytniej". Wtedy zostałem pokazany jako ostatni żyjący miesz...

więcej

A to z kolegami to tak albo do kina, jak miał jakieś tam parę groszy, no to się szło. Albo na Franciszkańską, tam teraz jest to Tesco, to był "Świt". Nie, tu była "Bajka". A na Bał...

więcej

To było tak zrobione i tak było utrzymywane, jeżeli chodzi o normy, to było tak celowo zrobione, żeby tych ludzi tak umęczyć, żeby nie myśleli o jakichś tam tego... tylko żeby on myślał o tym, żeby pr...

więcej

No też się patrzyło dla dzieci, żeby coś było, no. To się robiło też dla dziecka, żeby coś dla dziecka też zostawić, żeby zrobić, żeby dziecko miało taką jakąś pamiątkę po ojcach, czy po matce, życia,...

więcej

MB: Ja nie miałem tu w Solidarności przeciwników. Dlaczego? Bo ja spadłem z księżyca. Ja nie należałem nigdy do żadnej partii, do żadnej organizacji. Ni stąd, ni zowąd zrobiłem strajki i jako młody cz...

więcej

Ooo! To nieraz, jak z tramwaju jak wysiedli ludzie, to całe zbiorowisko szło do zakładu. Albo z zakładu, jak wychodzili, to także samo, to bardzo dużo ludzi wychodziło. Bo tam dużo ludzi pracowało. To...

więcej

T.S.: Ja troszeczkę inaczej muszę pracować, ponieważ mam więcej obowiązków. Bo myśmy sobie kiedyś wyliczyli, to w moim jednym etacie zawartych jest osiem etatów z lat '60-tych i '70-tych na tk...

więcej

Mam swój pogląd na to, ale mówię, to jest mój osobisty pogląd, dlaczego przemysł lekki w Łodzi się wykończył. Później. Miedzy innymi to miało związek z działalnością właśnie naukowo-badawczą. A właści...

więcej

Nie pracowałam na krosnach, tylko jako brakarz byłam. I z tkalni jak schodził materiał, to przywozili do nas i my żeśmy ciągli i się wyłapywało jakie tam błędy i się po prostu zaznaczało. I się szacow...

więcej

Byłam przewodniczącą Związku Młodzieży Socjalistycznej. Ogólny ZMS chciał mnie przenieść do teofilowskich zakładów. Takie wielkie zakłady. Byłam tam, bo mi kazali rozejrzeć się, ale mąż mi poradził, ż...

więcej

Mieszkałem na ulicy Kaszubskiej. To jest w bok ulicy Limanowskiego. Byliśmy specyficzną uliczką. U nas na rogu pan Franciszek List miał piekarnię. I to była piekarnia, gdzie zaopatrywała się cała okol...

więcej

Był żłobek przyzakładowy, było przedszkole przyzakładowe, przychodnia oczywiście, zresztą do dzisiaj działa ta przychodnia, tylko już w ramach NFZ-etu – to jest ta, która stoi na Tymienieckiego....

więcej

Była modernizacja, na przykład u nas na tkalni to właśnie było tak zrobione. Modernizacja. Chcieli nowe maszyny, chcieliśmy zakup szwajcarskich maszyn, bo to były bardzo dobre krosna szwajcarskie wted...

więcej

Więc była szkoła przyzakładowa na ulicy Drewnowskiej i... (…) Miałem takie tendencje troszkę do... Jeżeli chodzi o włókiennictwo, tam jakieś, z tego się tutaj nawet śmiali ze mnie, że jako chło...

więcej

Była to tkalnia, gdzie było tysiąc dwadzieścia cztery krosna, bardzo duża hala i olbrzymi hałas. I jeszcze tak na marginesie, w związku z tym, że tam przekraczane były normy, jeżeli chodzi o hała...

więcej

Było bardzo, bardzo gorąco, to dowozili nam, mieliśmy kawę, mieliśmy miętę i mieliśmy maślankę latem. Ale oprócz tego, jak były duże upały, to przywozili sztuczny lód i kładli lód, ponieważ gorączka b...

więcej

To nie było rzucenie na głębokie wody, bo w tym dziale technologicznym to ja sobie mogłem z tymi osobami, które już pracowały, porozmawiać, one mnie wprowadziły jakby w temat. Zresztą ja już troszkę t...

więcej

Były czyny społeczne. Był 1. maja, to trzeba było na ten pierwszego maja iść koniecznie. Nie było tego, że tam. Trzeba było mieć szturmówkę, i to jeszcze tą czerwoną. Biało-czerwona to nie wchodziła w...

więcej

Strajki, no. U nas strajku w sumie to takiego nie było, jak to był wojewódzki, czy tam jakieś z zakładów. Nie było, tylko były strajki takie spontaniczne naszych wydziałów. O zarobki, tylko takie, a t...

więcej

Jedną z takich atrakcji Uniontexu była rozlewnia wód. Mieliśmy wodę, która nazywała się, do picia, nazywała się "Perła Bałtyku". I to była woda, która miała taki słonawy posmak. Dlaczego ona...

więcej

Były też wypadki różnego rodzaju. Była taka sytuacja właśnie, akurat nie w mojej klasie, ale to były trzy te klasy: A, B, C. I dziewczyna w takich długich włosach, a nawet dłuższe miała... I było mówi...

więcej

To był bardzo smętny okres czasu, było bardzo smutno. W ogóle jeżeli chodzi o jakieś takie życie, czy na mieście, czy na tego, to wziąć Piotrkowską na przykład, to wszystko zamierało tam. Była jakaś k...

więcej

Andrzejewski, autor „Popiołu i diamentu”, bardzo pro-polskoludowy przecież naówczas. Ale wtedy on jakąś metamorfozę przeszedł polityczną, zrobił się antypolskoludowy i właśnie spotkanie jego pod Sióde...

więcej

No i tam miałem styczność znów z przędzalnią średnio-przędną. No to zdaje się, ja nie pracowałem, ale bardzo często tam bywałem, ponieważ od nas ta przędza z magazynów szła właśnie na tą przędzalnię ś...

więcej

O, bardzo dużo budynków, bo tam tak: i straż była zakładowa, i cały przerób bawełny był na miejscu. Wszystko, wszystko w jednym, wszystko się odbywało w jednym pomieszczeniu prawie, cały proces. Cały ...

więcej

W sześćdziesiątym pierwszym roku po ukończeniu szkoły podstawowej uczęszczałem do zasadniczej szkoły włókienniczej przy Zakładowej. To był pierwszy rocznik, można powiedzieć. Bardzo wysoki poziom. Duż...

więcej

Cały ten przemysł jest przemysłem trudnym, wbrew temu, że nazywa się lekki, on jest bardzo trudny, bardzo ciężki bym powiedział nawet, dla pracowników. W przędzalniach temperatura i kurz, po to żeby n...

więcej

Charakterystyczne cechy łódzkich witraży są takie, że jest bordiura delikatna, ale bardzo bogata, to znaczy bogata bordiura otaczająca powierzchnię witraża ograniczająca i zwykle to jest zrobione ze s...

więcej

W samym zakładzie to, co ja wykonywałem, to były proste rzeczy – naprawianie telefonów wtedy, kiedy on spadł, potłukł się, albo trzeszczała słuchawka. Podłączanie nowych telefonów w trakcie reor...

więcej

Katedrę to było widać dopóki nie pobudowali tych wieżowców. Tutaj, jak sobie wejdziemy, to tu było właśnie centralne, to są budynki dawne Centralnego Laboratorium Przemysłu Odzieżowego I o, tutaj, wi...

więcej

(…) chciałem się usamodzielnić i powiem to, że miałem troszkę utrudniony awans dalej, bo oni chcieli tam w ogóle, czy ten pan z tego... Przewodniczący tej partii tam, bo to były poszczególnie w...

więcej

Pracowałam u "Harnama" czternaście lat. Dojeżdżałam pociągiem z Justynowa. Pociągi były bardzo przeładowane, powiem pani. Takie były, że jak się spóźnił pociąg (chłopaki były mocniejsze, dzi...

więcej

Imieniny owszem ludzie organizowali u siebie w swoim domu. I najczęściej zapraszali najbliższą rodzinę. Imieniny były huczne. Może nie huczne, tylko, powiem szczerze, że dzisiaj to mamy telewizję, dzi...

więcej

Po szkole ja zaczęłam pracować i pracowałam na Kościuszki 1. Tam było na parterze, to się nazywało Angielsko-Polskie Towarzystwo Handlowe. Pamiętam, w tym samym budynku, też na parterze, był Fundusz P...

więcej

Brałyśmy udział w takim projekcie w Muzeum Etnograficznym, który dotyczył chustach kamelowych. To były chusty wykonywane szydełkiem i z wełny wielbłądziej. Pani kustosz z tego muzeum postanowiła zaang...

więcej

Bardzo ciekawym zdarzeniem, nie, serią zdarzeń, czy przełomem było to, co się stało po pięćdziesiątym piątym roku.

więcej

Ciężka dlatego, że tak - tkaniny były różne, znaczy chodzi o wzór: kratki, paski no i kolorystycznie. No to trzeba było stać, na maszynie ta tkanina szła no to wiadomo, że to miga bo to dość szybko i ...

więcej

A tu jeszcze mówię, że była praca dosyć ciężka. I nerwowa, i ciężka. Bo to maszyny, nieraz kręgosłup boli. Jak to była praca na pół pochyła, jak maszyna była taka, jak się przy tej maszynie. A w dodat...

więcej

Jak się wchodziło do zakładu było ładnie, było czyściutko, długi korytarz i jeden właśnie dział finiszingu i ten dział produkcji. Ten dział finiszingu, też oczywiście mówię, że było czysto, bo tak mus...

więcej

Z tym, że jak była ta stara tkalnia, to te czółenka, był tam straszliwy hałas, bo czółenka, prawda, waliły i tak dalej. Na tej nowej tkalni, tej, tam były chwytaki, tam już było nieco ciszej i już nie...

więcej

GM: Ja już pracowałam, miałam dziecko. W Składnicy Importowej pracowałam. Byłam blisko Marchlewskiego, bo syn był w żłobku od Marchlewskiego. Po drugiej stronie ulicy był żłobek. I dlatego właśnie wte...

więcej

Cmentarz Świętej Anny na Zarzewie. Najpierw chodziłem tam z rodzicami do ich rodziców. Trójka wtedy dojeżdżała bardzo, bardzo daleko to pętli przed cmentarzem jeszcze. Potem trzeba było przejść tory...

więcej

Totalny kryzys spowodował to, że kompletnie zniknęły inwestycje. W przędzalniach cykl życia maszyny to jest maksimum dwadzieścia lat. Po dwudziestu latach nie opłaca się tej maszyny dalej eksploatować...

więcej

To specyficzna technika; przetłaczanie skóry odpowiedniego gatunku. Nie jest to materiał, taki typowy, gdzie laik określa mniej więcej skórę z metra i bierze się i się wycina. Np. płaskorzeźby, które ...

więcej

Wykonuję również dużo przeróbek, ponieważ dużo więcej jest w tej chwili, niż te dwadzieścia lat temu, produktów pochodzenia chińskiego, i rosyjskiego, i wietnamskiego, i jak klientkom pasuje rozmiar m...

więcej

Klub Nauczyciela w Łodzi. Piękny budynek przy ulicy Piotrkowskiej 137. Tam na górze jest taki fryz, który ukazuje handel bawełną, od Odessy aż właściwie do Łodzi czy. No, jest to piękne i typowo łódzk...

więcej

Tam na zapleczu, gdzie teraz jest Galeria, tam chodziliśmy. Ulubione miejsce to jest kościół ewangelicki, tak to się nazywało, na Roosevelta. Gdzie w dni robocze, nie w wakacje chodziło się na majówkę...

więcej

W szkole średniej obowiązywało przysposobienie wojskowe, w zasadzie dwuletnie, które przygotowywało młodzież męską głównie, ale i w żenskich szkołach było przysposobienie wojskowe kobiet – PWK. ...

więcej

Prowadziłem koło sportowe „Ogniwo“. Z zakładu wszystko było kupione – tenisówki, dresy, cały strój. Graliśmy na tyłach zakładu, z tyłu był taki mały placyk. Graliśmy jeszcze w H...

więcej

Jak jeszcze byłam panienką, to się przychodziło do domu, jeszcze mieszkałam z rodzicami, to też czytałam dużo. Ale miałam w pracy koleżanki, to żeśmy się umawiały, do kina się szło, do teatru. Dużo ch...

więcej

Kin było sporo. Tutaj na Zielonej, róg Kościuszki i Zielonej. Teraz tam jest sklepik. Na Próchnika, róg Zachodniej. Nie ma już, tak. Wisła na Tuwima. Zaraz przy Piotrkowskiej. Koło Kościoła Św. Krzyża...

więcej

Często chodziłem po papierosy, na dole była spółdzielnia, gdzie chodziłem i mówiłem, że 'Girysy' proszę. Oni tam sami robili papierosy, mieli maszynkę i tytoń przedni, turecki ta...

więcej
wyniki na mapie
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa