rozmówcy
wyniki wyszukiwania
sortuj wg: ilość wyświetleń: 12 24 48 96

łącznie wyników: 857

Zdarzył się pożar w zakładzie. Mianowicie włókno na wydziale elano-argony to były dwa składniki. Je trzeba było wymieszać odpowiednio, bo to było siedemdziesiąt procent elany, trzydzieści argony. Trze...

więcej

Zgodnie z przepisami był behapowiec, bo przy tej ilości ludzi musi być behapowiec. Behapowiec dbał głównie o to, żeby były tabliczki ostrzegawcze, że tam nie wkładać rąk. Ponieważ on też zajmował się ...

więcej

Wypadki też się zdarzały. Ja już później nie widziałem tak ciężkich. (…) Kobiety jak mają długie włosy i pracują na przędzalni, obowiązkowo powinny czepki nosić. Dosyć luźny stosunek panie miał...

więcej

Jeszcze jest taki problem powszechnie w tej chwili występujący wśród prządek, mianowicie ścinanie końcówek przędzy (…). Robi się specjalne noże, które mają takie haczykowe ostrze i od wewnątrz ...

więcej

Tak to, powiedzmy sobie, warunki pracy, jeszcze może przy tym mogę podać... Teoretycznie mówiono, że coś tam z tym powietrzem należało się robić, bo teraz to mam taką wiedzę, żeby tą wełnę prząść, to ...

więcej

Na początku było to udogodnienie, że ta przychodnia lekarska była wewnątrz zakładu. Prawda, to było tam, nie jeździło się nigdzie, te badania wstępne czy później okresowe na miejscu były robione, oczy...

więcej

E.K.: Kasa zapomogowo-pożyczkowa na przykład, coś takiego? A to wszędzie była. To wszędzie była, ale to było trochę tak jakby spółdzielnia, bo to zakład jakby pomagał. W zasadzie pracownicy jak się...

więcej

Wycieczki tak. Faktycznie wycieczki były, bo, powiedzmy sobie, ja tam ze względów zawodowych jeździłem po zakładach, ale rzeczywiście zakład pomagał, tu to co sobie kojarzę, to grzybiarze. Oni rzeczyw...

więcej

Praca na trzy zmiany. Z tego okresu to wiem, bo mój teść pracował na tkalni jako mistrz i on pracował w systemie trzyzmianowym. Nie jest to łatwo, bo ten rytm dobowy jest zupełnie inny, zaburzony, trz...

więcej

Proszę zobaczyć system czterobrygadowy, jest taki i za słusznie minionego ustroju było to liczone tak, że za każdy dzień, ten ponadwymiarowy, za przepracowaną niedzielę, bo soboty były robocze, część ...

więcej

Tak było do tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego siódmego roku. Wtedy gdzieś tam na szczeblu wysokim, partyjnym podjęto jakąś uchwałę, że w ten przemysł włókienniczy, on był jednak w tej Polsce dosyć m...

więcej

Troszeczkę tak jakby tam optymizmem powiało wtedy. To trwało oczywiście, czyli już właściwie była końcówka lat osiemdziesiątych. Sytuacja już zaczęła się tam gdzieś w Magdalence chyba klarować. Pierws...

więcej

Wracając teraz już do końcówki lat osiemdziesiątych, znowu był taki moment trudny, osiemdziesiąty dziewiąty rok, pierwszy rząd niekomunistyczny, znowu co będzie, jak to będzie, nikt nic nie wiedział. ...

więcej

Potem te zakłady już padały jeden po drugim, więc dopływ ludzi był taki, że... Tym bardziej, że właściciel tej firmy od razu ustalił płace, powiedział tak, że ten dyrektor miał się orientować, jakie s...

więcej

Ojciec mój był mistrzem tkackim, pracował w Uniontexie przez 33 lata. Czyli to był taki okres, kiedy wrócił z Niemiec, bo był wysłany w trzydziestym dziewiątym roku na roboty do Niemiec i wrócił w czt...

więcej

(…) pamiętam pierwsze swoje wejście, jak zaczęłam już pracę, to pierwsza moja praca – przez trzy miesiące musiałam chodzić po poszczególnych stanowiskach, jakie były w biurze, i uczyć się...

więcej

Był żłobek przyzakładowy, było przedszkole przyzakładowe, przychodnia oczywiście, zresztą do dzisiaj działa ta przychodnia, tylko już w ramach NFZ-etu – to jest ta, która stoi na Tymienieckiego....

więcej

Wyjazdy... wyjazdów to było całe mnóstwo. Bo począwszy od tego, że zakład nasz posiadał dwa ośrodki wczasowe. Jeden ośrodek to był nad morzem w Dźwirzynie, bardzo duży, bardzo piękny. Naprawdę bardzo ...

więcej

Mnie się wydaje, że to było takie raczej właśnie bardzo miłe, sympatyczne. Wiadomo, wszędzie zawsze są o coś tam spory. Więc wiadomo, że przychodzili młodzi ludzie i na przykład chcieliby pracować na ...

więcej

U nas to było tak... były cztery zakłady, każdy zajmował się czym innym. Czyli była tkalnia pierwsza ta przy Kilińskiego, później była wykończalnia za nami, za tą tkalnią, czyli to wszystko sięgało pr...

więcej

Pamiętam to, że u nas to się w ten sposób odbyło, że tkaczki przyszły z czółenkami do biura. I powiedziały, że jak tam ruszymy długopisem, to dostaniemy czółenkiem po głowie. Pootwierały drzwi i nie w...

więcej

No to wiadomo, wracamy do domu tramwajem. Każdy ma jakieś tam swoje grono znajomych i wiadomo, że rozmawiamy tak na ten temat. W pracy wiadomo, że takich rzeczy nie można robić. Nie może być skupisk t...

więcej

Tak jak powiedziałam, kiedyś działały te związki zawodowe i na przykład u nas w zakładzie dosyć może prężnie, w każdym razie wiele osób na przykład należeli do spółdzielni mieszkaniowej. I zakład jako...

więcej

Wyglądało w ten sposób, że były te związki zawodowe, większość, wiadomo – kiedyś to było w ten sposób, że jak się przychodziło do zakładu pracy, dostawało się taką kartę obiegową. I z tą kartą o...

więcej

E.K.: Czy taka praca pokoleniowa w jednym zakładzie to było dość powszechne? To, że ludzie pracowali w zakładach całymi rodzinami? Było, oczywiście. Żona na przykład, druga żona mojego ojca też praco...

więcej

Była modernizacja, na przykład u nas na tkalni to właśnie było tak zrobione. Modernizacja. Chcieli nowe maszyny, chcieliśmy zakup szwajcarskich maszyn, bo to były bardzo dobre krosna szwajcarskie wted...

więcej

Ludzie wtedy to byli bardzo sfrustrowani, bo to wiadomo, rynek łódzki był taki, że nic się nie działo tutaj. Po prostu ludzie siedzieli latami i nie mieli pracy. Jak byli zatrudniani, to byli zatrudni...

więcej

Ja uważam, że (…) pomimo tego że niby to były te takie siermiężne lata komunizmu, ale nie mogę powiedzieć, żeby pracowało się źle. Bo atmosfera była u nas miła. To jest raz, a rzeczywiście była...

więcej

Jedną z takich atrakcji Uniontexu była rozlewnia wód. Mieliśmy wodę, która nazywała się, do picia, nazywała się "Perła Bałtyku". I to była woda, która miała taki słonawy posmak. Dlaczego ona...

więcej

Te książki z produkcji Uniontexu, te księgi produkcji to dotyczyły tego okresu, kiedy zakład był w rękach Scheiblerów. To oni właśnie tworzyli te księgi, to była taka pokaźna księga, bo była i gruba, ...

więcej

W tym muzeum były te księgi, jakieś takie inne rzeczy, które zostały znalezione, bo na przykład były na wielu zakładach, a w biurze głównym na Targowej 65, tam było... Scheibler tam zorganizował przed...

więcej

To był taki klub, wiadomo było, że pracownicy jak chcieli sobie coś tam zorganizować, chociażby nawet (…) jakieś tam imieniny, jakieś spotkanie towarzyskie, to mogli sobie na przykład wypożyczy...

więcej

Wycieczki były organizowane jeszcze na wyjazdy, pamiętam, zagraniczne też. Przecież był taki moment w latach osiemdziesiątych chyba, (…) w latach stanu wojennego, to przecież wiele osób wyjeżdż...

więcej

Takie wycieczki, (…) wszystkie wycieczki kiedyś, już lata siedemdziesiąte i później te osiemdziesiąte, to kierunek był wiadomy. (…) Wyjeżdżało się do NRD i później też były robione zakup...

więcej

Ja to tylko pamiętam, że na Węgry kupowali być może krem Nivea, to na pewno, tak. A z takich rzeczy to powiem szczerze, nie wiem, bo to zazwyczaj było w ten sposób, że jak ktoś gdzieś wyjeżdżał, to wi...

więcej

Strajki to były bardzo różnie. Bo były strajki w latach siedemdziesiątych też. Siedemdziesiąty rok, siedemdziesiąty szósty rok, i później takie jakieś tam pomniejsze też zawsze były, a wiadomo, że póź...

więcej

Ja powiem szczerze, nigdy na takiej wycieczce nie byłam tym pociągiem przyjaźni, jakoś nie było mi dane w tamtą stronę, po drodze. Jakoś nigdy takim pociągiem nie przejechałam się, ale z tego, co opow...

więcej

Była u nas zakładowa gazeta, był radiowęzeł, (…) z tego, co mnie się jakoś kojarzy, to była zawsze przynajmniej jedna audycja w tygodniu albo dwie organizowane. Był taki kolega, on pracował w z...

więcej

Ta rzeka Jasień, która przechodzi pod Uniontexem, pod tkalnią, i ona gdzieś tam sobie płynie dalej, wiem, że (…) taki zamysł był miasta Łodzi, kiedyś czytałam, że chciano zrobić plażę łódzką, w...

więcej

Tkaniny były w znacznym stopniu kradzione przez pracowników, zarówno surowe tkaniny, czyli z tkalni, również takie już wykończane. I właśnie przez długi czas kierownictwo też niby działało, szukało, j...

więcej

Był dział konstrukcyjny, który zajmował się na przykład... bo były różne przebudowy na zakładzie, był wydział budowlany. Oni tam łatali dziury, różne takie rzeczy. Przecież różne rzeczy się przez ten ...

więcej

Tam, gdzie środki chemiczne, wiadomo, te wszystkie żrące rzeczy, to już w ogóle trzeba bardzo, bardzo uważać. Tam na wykończalni zawsze coś się zadziało, bo ludzie po prostu w ogóle nie myślą, co robi...

więcej

Tamten pośpiech, tamta gonitwa nasza, to było tak trochę na innym poziomie. Może mieliśmy wszyscy mniej więcej to samo, tak, żyliśmy na takim mniej więcej samym poziomie. I chyba było takiej mniej, ja...

więcej

Na pewno pamiętam. Tak. Pamiętam, bo mnie przyuczał, nawet ten kolega tu  mieszka po drugiej stronie Puszkina. No, bo się często widujemy. To do niego trafiłem i u niego zacząłem na trzeci dzień ...

więcej

Jak ja poszedłem pracować, to ja pracowałem na ręcznym, a był i mechaniczny, z drugiej strony, mechanicznie się wycinało, były wykrojniki i całą kurtkę się od razu na jednym stole. To był taki stół, n...

więcej

No raczej w biurze to kobiety. A na oddziale to zależy jak było, ale przeważnie to większość mężczyzn była, bo to była praca, trochę niektóre skóry były takie grubsze, że trzeba było wysiłku. A tu nie...

więcej

U nas były dwie zmiany, na początku. Później przeszliśmy na jedną zmianę, bo jak się nie mieściło akurat w tym pierwszym, to tam na mechanicznym stoły też popostawiano i tam krojono. Bo się nie opłaci...

więcej

Strajki, no. U nas strajku w sumie to takiego nie było, jak to był wojewódzki, czy tam jakieś z zakładów. Nie było, tylko były strajki takie spontaniczne naszych wydziałów. O zarobki, tylko takie, a t...

więcej

No jak, jak, jeszcze mogę powiedzieć jak tam odchodzili pracownicy na emeryturę, czy coś, to w czasie śniadania lub po pracy nawet, to stół zastawiony i tam poproszono. Przykładowo, jak to ze szwalni,...

więcej

[Pracownicy] byli ze wszystkich stron, można powiedzieć. Ze wszystkich stron. I ze wsi dojeżdżały. Kto, jak, jak mieli samochody, czy coś takiego. Z miasta najwięcej było. I Skogar miał hotel, także z...

więcej

Proszę zobaczyć, ten budynek, co Pani widzi tu naprzeciwko, ten różowy. To jest od strony ulicy Wólczańskiej. Na tej hali pracowałem bardzo długo, natomiast ten przód się tutaj troszkę zmienił, on zos...

więcej

Co zostało. Tutaj, proszę panią, o, to miejsce. Proszę zobaczyć to jest to puste miejsce. Tutaj gdzie ten kawałek murku widać. Tu była najstarsza kuźnia, ona powstała w 1886 roku. W ogóle zakład powst...

więcej

A tu moja szkoła. W tym pierwszym oknie tutaj stała moja szlifierka na której się uczyłem przez trzy lata. Bo tutaj trzy dni pracowaliśmy, trzy dni się uczyliśmy. Takie czasy były. Tu w tym oknie, tu ...

więcej

Do szkoły to się dostałem mając 15 lat, po skończeniu podstawówki. Ponieważ jako, tak jak mówiłem, dyslektyk nie zdałem do technikum mechanicznego im. Teodora Duracza. Nie zostałem przyjęty ze względu...

więcej

Też muszę powiedzieć ciekawą rzecz, bo jak rozpoczynałem tę pracę, to wszystko odbywało się na gwizdek. Czyli godzina szósta, sygnał alarmu to znaczy rozpoczęcie pracy, każdy musiał być przy stanowisk...

więcej

Do zakładu wchodziło się zawsze punktualnie. To znaczy nie można było wejść po przekroczeniu godziny wyznaczonej do rozpoczęcia pracy, czyli… Zegar był na wejściu, tam była taka puszka metalowa...

więcej

Ci fachowcy z długoletnim stażem i z nieprawdopodobną wiedzą i umiejętnościami, oni stanowili elitę, ale tam do tej elity nie zawsze… No powiedzmy przykładowo, że dwóch ludzi w tym samym wieku,...

więcej

Ta hierarchia była niesamowita i potem to fajnie zafunkcjonowało. Zawsze tak funkcjonowało, ale jak na przykład „Solidarność” weszła, czy tam byli ludzie partyjni i tak dalej, coś tam chci...

więcej

Bo to były czasy, kiedy pracę się przekazywało z pokolenia na pokolenie. No tak jak przed wojną było, tak po wojnie zaraz było. Ja, że trafiłem do tego przemysłu, to jest zupełny przypadek, bo akurat ...

więcej

[Po roku ‘89] Ten zakład został sprzedany, znaczy ta część, bo zakład został podzielony przez drogę, która tutaj jest. Ta część, która tutaj jest kupił wtedy taki przedsiębiorca bardzo znany Koł...

więcej

Tutaj trzeba najwięcej chyba powiedzieć o kulturze tego zakładu. Kultura, to jest coś takiego, że jest schemat jakiś taki, znaczy wykształcony przez lata zakładu, hierarchii kompetencji, gdzie wszyscy...

więcej

Tu był jeden z najpiękniejszych klubów w ogóle łódzkich. Mieścił się, mogę pokazać, do dzisiaj jeszcze został szyld na górze, klub „Koliber”. Janusz Gust był jego dyrektorem za czasów&hell...

więcej

MM: […] wspomina Pan cały czas męską załogę. Czy kobiety też pracowały w zakładach? WL: Oczywiście i to mnóstwo! Każda miała swoją, że tak powiem markę i renomę.  MM: Na jakich stanowisk...

więcej

MM: Wspomina Pan o tej symbolicznej hierarchii, co ile znaczyło, głos fachowca. Czy kobiety tak samo miały szansę w tej hierarchii?  WL: Nie. Bo tutaj rozróżniamy pewne rzeczy. Kobiety były zatr...

więcej

[…] zakładowy klub sportowy się mieścił na ulicy [obecnie] Przybyszewskiego, tutaj na początku. Metalowiec się nazywał. Ten klub sportowy, Metalowiec, finansowany przez Strzelczyk. Ale ja nie m...

więcej

Skończyłam szkołę plastyczną, liceum sztuk plastycznych i szukałam pracy po prostu. Powiedziano mi, że jest miejsce pracy w zakładach Marko. Poszłam, dostałam parę szmatek. Poprosili mnie, żebym coś z...

więcej

Trudno mi powiedzieć. No z tymi, co ja pracowałam, to raczej byli zadowoleni. Nie słyszałam jakichś tam narzekań, zresztą, wie pan, wtedy, w tamtych czasach to było tak, że musiał ktoś bardzo narozrab...

więcej

Nie spotkałam się z tym, a jeżeli, jeżeli lny teraz widzimy w sklepach, to są pieruńsko drogie. I chyba nie nasze. Elanobawełna to była mieszanka elany. Elana Toruń, to były toruńskie zakłady, gdzie p...

więcej

Bezrobocie. Bardzo było duże bezrobocie w tamtym czasie. Bardzo dużo, to w ogóle to, co się działo, to był koszmar. Tylu ludzi bezrobotnych, co było, to był koszmar. Wiele tysięcy ludzi zatrudniały te...

więcej

Ale, ale muszę, w tym pierwszym okresie czasu na tyle dobrze zarabiałam, że, że po prostu. Jak nie poszłam tak zupełnie w ciemno. Najpierw sprawdziłam ten rynek troszeczkę, jak to działa. Miałam koleż...

więcej

Łódź wypiękniała w tej chwili. Bardzo się zmieniła, muszę powiedzieć, że się bardzo zmieniła i tutaj jeżeli, jeżeli pan się interesuje, to z kolei jest cały, cała gama zdjęć mojego męża, właśnie na Mi...

więcej

Pamiętam, zaczynam tą pracę i pani kierowniczka, pani Karbowiak daje mi normy, bo w laboratorium chemicznym robiło się badania. Dzisiaj nikt tego nie robi. Jakoś się... fakt, że nie ma przemysłu włóki...

więcej

[produkcję tkanin militarnych] najpierw przejął „Uniontex”, a potem to przejęły „Fasty”, ale niemniej jednak wzór powstał u nas. Czyli dla strażaków był robiony, takie moro, dl...

więcej

W każdym razie w tym dziale produkcji dłuższy czas byłam, też mi się to podobało, bo dzięki temu, że byłam w dziale produkcji do spraw wykańczalni, więc cała wykańczalnia była, że tak powiem, mi znana...

więcej

To są ciężkie czasy. Dzisiaj nie wiemy, co kupić, bo wszystko nam się podoba i teraz przebieramy w tym wszystkim. W kubeczkach, w podstaweczkach, w stoliczkach, we wszystkim. A lata osiemdziesiąte to ...

więcej

Ja też doświadczyłam niestety urzędu pracy. Więc to był upokarzający moment, kiedy ja idę się rejestrować do urzędu pracy w 2000 roku. To jest, mam dwójkę dzieci, jestem sama i nikt się nie martwi o t...

więcej

W 2002 roku jak już całkowicie fabryka upadła, no to zaczęłyśmy działalność w jednym z oddziałów. Produkowałyśmy z koleżanką płótno introligatorskie i stąd jest nasza nazwa „Kaliko", bo pop...

więcej

Pracowałyśmy na maszynie z 1923 roku. I jeżeli pani się uda na teren zakładów „Eskimo”, to ta nasza maszyna została wystawiona i ona będzie wyeksponowana. To jest tak zwany magiel. I to st...

więcej

Przędzalnia i tkalnia jest mi mniej znana. Jak mówię, byłam specjalistą i zajmowałam się już później raczej wykańczalnią, nie lubiłam nawet być na tkalni. Dlaczego? Bo huk. Nie znosiłam odgłosu krosie...

więcej

Gęstość po wątku, po osnowie. Wytrzymałość po wątku, po osnowie. I określenie gęstości tkaniny jest bardzo żmudne, bo pani musi tak: 5 centymetrów odmierzyć i tylko igłą po 10 [nitek]. I po 10. I supe...

więcej

I za kilka dni był strajk tramwajarzy, no i pamiętam, że trzeba wyjść, moi rodzice wyjechali wtedy i ja zostaję, mieszkam na Tuwima, moja babcia mieszkała na Źródłowej i miałam się nią zająć, jestem w...

więcej

„Eskimo” to nie jest tylko przy Piotrkowskiej, tylko znaczy się Dzierżyński. Oddział A, to jest właśnie od Czerwonej do placu Niepodległości, to był oddział A. I oddział B między Wólczańsk...

więcej

[…] był cały dział socjalny, gdzie nam kupowano pomarańcze, mieliśmy sklepik na terenie, bo fabryka miała jakieś umowy z zakładami, z gospodarstwem rolnymi, w tych ciężkich czasach, gdzie mamy ...

więcej

[…] na wykańczalni pracują mężczyźni, na drukarni no głównie mężczyźni, bo przy drukarkach stoją mężczyźni, z tyłu maszyny do tej lżejszej pracy stoją kobiety, ale na składalni czy na przykład ...

więcej

Dużo tych ludzi było rzeczywiście. To co się mówiło, takie pojęcie było - ukryte bezrobocie. Ja to obserwowałam, że aż tyle osób nie musiało być przy tej produkcji, przez to ta produkcja nie była opła...

więcej

[…] nikt nie próbował już w tamtych czasach dyscyplinować i nie było wzorca, jak to powinno funkcjonować, bo być może te fabryki by były bardziej rentowne, może stać by było zakłady na to, żeby...

więcej

Po ‘89 roku zakład zostaje trochę oddłużony, stajemy się spółka skarbu państwa. Co złego się wtedy zdarzyło - dyrektor zakładu był powiązany z wynagrodzeniem swoich pracowników. I otrzymywał trz...

więcej

Zwolnienia, takie nieprzyjemne, zaczęły się w naszej fabryce tak na koniec ‘99 roku. Tak dziewięćdziesiąty dziewiąty. Już trzeba ograniczyć, już są poważne kłopoty. Wojsko też jest ograniczone. ...

więcej

Nie ma teraz takich więzi, zresztą nie wiem, bo nie pracowałam w korporacji. Od ukończenia studiów do zakończenia mojej kariery zawodowej, jestem w jednym miejscu, na Piotrkowskiej 295, czyli to jest ...

więcej

Właśnie mój dyrektor. Ja na przykład podziękowałam mu, bo był na pogrzebie mojego męża, na pogrzebie mojego ojca, ‘96 rok to jest, tak mogą doprecyzować. Podziękowałam, że zaszczycił swoją osobą...

więcej

Jak wszystkie tutaj włókiennicze się zamykały, zaczęło to wszystko się prywatyzować, to przejął to z zagranicy, już nie pamiętam z którego państwa. Przejął te zakłady i zostali Ci ludzie, co pracowali...

więcej

U nas to wyglądało w ten sposób, że jeden był wyspecjalizowany w robieniu ściągaczy, drugi był w nakładaniu, trzeci kotoniarz. Była dziewiarnia, robili te ściągacze, każdy miał swoje. Nie było tam, że...

więcej

AZ: A od czego zależała płaca? Czy tylko od ilości przepracowanej, czy od stażu, od doświadczenia? Nie, żadnego… Od ilości, od jakości materiału, bo to tak samo był brakarz i sprawdzał. I od i...

więcej

[...] kończyliśmy zmianę w sobotę rano, czy wieczorem. I w niedzielę był zakład, maszyny stawały, także rano przychodzili w poniedziałek, musieli to wszystko uruchamiać. W ten sposób, no.  AZ: A...

więcej

Na przykład ja miałam taki stolik i tu miałam te, te ściągacze i napychałam i koleżanka siedziała ze mną naprzeciwko. No i był kotoniarz, był nakładacz, który do mnie podchodził, zabierał te… K...

więcej

Na Klonowej żeśmy mieszkali w jednym pokoju, toaletę mieliśmy na dworzu, wodę żeśmy przynosili ze studni. A przeprowadziliśmy się do bloków. No to jak żeśmy weszli tam do bloków, 3 pokoje, to żeśmy si...

więcej
wyniki na mapie
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa