rozmówcy
wyniki wyszukiwania
sortuj wg: ilość wyświetleń: 12 24 48 96

łącznie wyników: 857

Myśmy przyjechali do Łodzi w '38 roku. byłem w liceum Kopernika krótko, potem przeszedłem do liceum Żeromskiego, gdzie dyrektorem był znakomity legon profesor Marczyński o ogromnych tradycjach niepodl...

więcej

Ja akurat miałem to szczęście, że żona gdzie indziej pracowała. Ja prywatnie. Też już się kończyło, ale ja byłem dobrym fachowcem, więc przerzuciłem się, jak mi nie schodziło. Jako podwykonawca robiłe...

więcej

AM: Zawsze wieczorki organizowali. Szło się na noc do pracy, poszło się wcześniej, człowiek się wytańczył, wytego i lekki był przy maszynach potem latać. Jak to w młodym wieku. A potem wszystko tak za...

więcej

Profesor Sandler ; przecież to był pięćdziesiąty siódmy, ósmy, dziewiąty rok, on uchodził wtedy za ‘zapadnika’ jak to się mówiło, czyli, z Zachodu człowiek, z Zachodu bo wrócił z Paryża, był na stypen...

więcej

MM: […] wspomina Pan cały czas męską załogę. Czy kobiety też pracowały w zakładach? WL: Oczywiście i to mnóstwo! Każda miała swoją, że tak powiem markę i renomę.  MM: Na jakich stanowisk...

więcej

W radiowych myśmy zrobili taki eksperyment. Jak pojawiła się stereofonia, to wpadłem na pomysł, żeby wyjść takim z hasłem do ludzi, żeby zachęcić klientów. Kierowniczką programu muzycznego Polskiego R...

więcej

Czym się zajmowało CeTeBe? No oczywiście sprzedażą tkanin. Organizacja biura była podobna jak potem w Textilimpexie. Czyli były działy pomocnicze, a więc ekonomiczny dział, księgowość oczywiście, dyre...

więcej

Wie Pani gdzie, jak jest park Poniatowskiego i ten wiadukt, w dół, no o my żeśmy tam kopali wszyscy z „Iwony”. Bo były soboty wolne, czy w niedziele. Nie pamiętam, czy w soboty, czy w nied...

więcej

R.Z: A właśnie jak ten proces wygląda jak przychodzi klient, przypuśćmy że już wybraliście, że już ma tkaninę czy tam wybieracie, to Pan zbiera miarę, tak? T.B.: Tak, ja zapraszam klienta przed lus...

więcej

Zadzwonili, że przyjeżdża ta ekipa moskiewska. Przyjechał główny konstruktor radiostacji w randze generała, przyjechała nasza generalicja, pułkownicy, obejrzeli zakład, potem była kolacja w klubie ofi...

więcej

Spotykaliśmy się na Piotrkowskiej na odcinku chyba od Andrzeja do Grant Hotelu to był tzw. „deptak”. Także tam chodziło się i najważniejsze, to jak się szło i jakiś chłopak się ukłonił, no...

więcej

Także mówię, ludzie się interesowali, my jak żeśmy osobiście wyjeżdżali, to na pierwszym piętrze była taka Pani, jak ona... "Detektyw Bełkot" na nią się wołało. Bo ona wszystko wiedziała, ws...

więcej

Łódź nie jest dobrym miastem, nie jest dobrym miastem. Przed wojna mówiło się Lodzermensch, specyficzny typ człowieka który przychodził wtedy kiedy miało interes, załatwiał interesy. Idę załatwia...

więcej

Wracając do języka naszej polsko-żydowskiej dzielnicy, trzeba pamiętać, że my mówiliśmy takim językiem trochę nie czysto polskim, prawda. Pamiętam, jak nasza mama zawsze mówiła do mnie: "ty się n...

więcej

Nie, z mojej rodziny nikt nie pracował w włókiennictwie. Tylko mieszkałam na Przędzalnianej, to sąsiadka pracowała jako prządka. To tylko z jej opowieści wiem, jak to się pracowało Ale z mojej rodziny...

więcej

Podoba mi się parę tych fabryk, które zostały w jakiś sposób zaadaptowane na lofty, na jakieś biurowce czy nawet na hotele, jak tutaj na Łąkowej. I coś, co było kiedyś szare, bure, takie brzydkie - ja...

więcej

Do szkoły to się dostałem mając 15 lat, po skończeniu podstawówki. Ponieważ jako, tak jak mówiłem, dyslektyk nie zdałem do technikum mechanicznego im. Teodora Duracza. Nie zostałem przyjęty ze względu...

więcej

Do zakładu to było łatwo się dostać. Do zakładu to było łatwo, jak tylko miała pani meldunek. Tylko, że ja byłam poza Łodzią zameldowana. Jak był meldunek, to od razu. Kiedyś nie było mieszkania wynaj...

więcej

Do zakładu wchodziło się zawsze punktualnie. To znaczy nie można było wejść po przekroczeniu godziny wyznaczonej do rozpoczęcia pracy, czyli… Zegar był na wejściu, tam była taka puszka metalowa...

więcej

Klientka wchodzi do kabiny, rozbiera się. Zerkam na nią i po tylu latach doświadczenia już mniej więcej orientuję się, jaki mam dobrać rozmiar. Ale mam różne fasony. Cięcia pionowe, poziome, na drutac...

więcej

(W czasie wojny) oczywiście do szkoły żadnej nie chodziłem, o tym nie było mowy. Jakiś tam elementarz ojciec mi się postarał, starszy brat uczył mnie tam poszczególnych wyrazów, liter i tak dalej. No ...

więcej

Poszłam do pracy i tam osiem godzin spędziłam. Spędziłam! Przepracowałam osiem godzin i co jeszcze, i trzeba było stanąć co do minuty. Nie wolno było się spóźnić. Bo zaraz majster, czy tam ten, t...

więcej

Pociągiem. Pociągiem, tam kto mieszkał gdzieś, jak w Żakowicach, czy gdzieś, to tam były przystanki, są przecież jak… pociąg do Warszawy jechał, taki regionalny chyba pociąg, to był m...

więcej

No i właśnie w tym '49 roku wylądowaliśmy w Łodzi, na ówczesnej Armii Czerwonej, teraz to jest jeszcze w dalszym ciągu Piłsudskiego, jeszcze dotąd się nie zorientowałam, gdzie się kończy teraz Piłsuds...

więcej
wyniki na mapie
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa