wspomina

Maria Wojtasiak

ur. 03.06.1941

BIOGRAFIA

Maria Wojtasiak, urodzona 3.06.1941 w Łodzi. Mama Pani Beaty. Od dziecka pomagała rodzicom oraz ich rodzeństwu robić koronki. Z zawodu jest krawcową, ale głównie zajmowała się koronkami. Specjalizuje się w hafcie na siatce, co jest już w naszym kraju rzadkością. Jej koronki można zobaczyć w wielu kościołach i muzeach w Polsce. Na stałe współpracuje z Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, jest współtwórcą Stowarzyszenia Twórców Koronki i Haftu „Arachne”. Pani Maria posiada certyfikat mistrzowski „File – haft na siatce” wydany przez Cech Rzemiosł Artystycznych w Warszawie.

„Rodzinna tradycja”

Wypadałoby zacząć od historii mojej mamy, która jako szesnastoletnia dziewczyna, wybrała się z dwiema siostrami na kursy haftu, szycia i wyszywania na siatce, czyli filet. Później jako młode dziewczyny uzupełniały się i pracowały na zmianę. Takim sposobem cała rodzina – jedno pokolenie, następne pokolenie, wszyscy uczyli się tych samych robót. Mama moja wyszła za mąż w roku 1927, nas było czworo – trzech braci i ja – plus tata z mamą, wszyscy robiliśmy firanki filet, obrusy, ka...
więcej

„Wyszywanie nawet w niewoli”

Siostry mamy, które robiły inne hafty na płótnie, na przykład haft Richelieu, ciocia, która też była zabrana podczas wojny do Niemiec na okopy nawet tam robiła, nawet tam mój tato w niewoli zrobił serwetkę, nie mając iglicy specjalnej do zrobienia siatki, tylko igłą taką do szycia zrobił siatkę i wyszył. Mam tą serwetkę do dziś.  
więcej

„Lata 50-te”

W latach pięćdziesiątych, kiedy było bardzo dużo do robienia, była moda na firanki, a to wszystko w spółdzielni chałupniczej, która była w Łodzi na ulicy Jerzego - „Zorza”. Tam były robione firanki, ale sam haft, bez siatki. Na tamtych siatkach gotowych, maszynowych nauczyła się moja córka, mając lat siedem, tak, jak ja. Zaczęła pierwsze atłaski tak zwane, bo wzory to są ściegi – ścieg zwykły, płócienny, koszykowy, jak teraz nazywają, ścieg gipiurowy, ścieg atłaskowy. Atłaski b...
więcej
powiązane zasoby

Moi klienci byli głównie rzemieślnikami. Szyli, pruli i z tego żyli i ja przy nich. To wszystko szło, przemysł się rozwijał, a tym bardziej w tym czasie, na tych maszynach. Były takie modne kurteczki,...

więcej

Były jakieś stałe. Mieli zakłady, niektórzy tam szyli bez zakładu, po cichu, ale nie raz raczej musieli mieć zarejestrowany zakład kuśnierski no i szyli. Zimny, Zimny, ich było dwóch braci i szwagier ...

więcej

Po tej szkole, na Łąkowej pracowałem prywatnie, w zakładzie kotlarskim - spawałem kotły do centralnego ogrzewania w tym czasie. To nie tak jak teraz w sklepie, idzie się, kupuje, nie było. Ja pomimo, ...

więcej

Moje stanowisko mechanik maszyn szyjących. Do kołder to były maszyny podobne jak taka zwykła stębnówka, tylko z tym, że to ramię dwa metry długie miało. No bo kołdra jest przecież długa. Na dwa metry ...

więcej

Maszyny kuśnierskie zacząłem produkować też, od podstaw i ona się nazywała Diana, ta maszyna. Ja kupiłem całą dokumentację tej Diany, tej maszyny, podobnej, kuśnierskiej. I jest, o, tu emblemat mój na...

więcej

Emblematy z różnych maszyn. To tak, czasami od maszyny się oderwało samo, czasami się klienta pytałem, czy mogę wziąć znaczek, czasami się nie pytałem i tak się ich tyle uzbierało. One są, chociaż dwa...

więcej

Jak robiłem, to babcie jak mi przynosiły, to chciały żeby nie zginęła maszyna, to wycenić ją na jaką, żeby jak zginęła, to jej wartość tam wyceniały. Dużo. Ja mówię, co Pani, przecie ta maszyna to jes...

więcej

Są jeszcze zwolennicy wyrobów z włosia naturalnego, oczywiście, i to są starzy klienci, nie ma młodych, młodzi nie wiedzą nawet, do czego służy ta szczotka, którą ja produkuję. Młodzi kupują jedynie p...

więcej

Trudności są z surowcami naturalnymi. Trzeba je sprowadzać z Zachodu, bo u nas nie ma przetwórni włosia naturalnego, to znaczy się, jest chyba jedna czy dwie zostały, tak to wszystko zostało zlikwidow...

więcej

Wszystkie zakłady rzemieślnicze, jak Pani przejdzie, to prowadzą starzy ludzie. I wszyscy są na emeryturach. Albo tuż przed emeryturą, po prostu nie mają wyjścia. Siedzą, klepią biedę, i pracują. I cz...

więcej

Powodem zajmowania się przeze mnie witrażami był mój przyjaciel – plastyk, który zajmował się wystrojem wnętrz, projektowaniem i wykonywaniem wystroju wnętrza w świątyniach w całej Polsce. I on ...

więcej

Pierwsze takie skojarzenie, które istnieje w świadomości społecznej na temat witraży, jest takie, że jest to element wystroju kościołów, czy szerzej pojętych elementów budynków sakralnych, natomiast, ...

więcej
inni rozmówcy
Szukaj
zobacz również

Ul. Główna (dzisiejsza al. J. Piłsudskiego) stanowiła główny trakt na osi wschód-zachód kształtującej się Łodzi; łączyła Nową Dzielnicę z ulicą Piotrkowską. Widoczna przedwojenna fabryka Józefa Balle ...

więcej

Część elewacji (po renowacji) i wejście od południa do cerkwi p.w. Aleksandra Newskiego. Prawdopodobnie początek lat 60. Wacław Łukaszewicz uwieczniał Łódź na fotografiach w latach 1956-1972. Był c...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa