Szkoła przedwojenna

lata | 1930 dodano | 26.12.2018

szkoła przedwojenna

dodał(a): Profil użytkownika melaine koina

No do szkoły to chodziłem tu na Bałutach. Na ulicy Staszica. Pierwszym moim wychowawcą do pierwszej klasie to, wie pani, że nie pamiętam tego nauczyciela. Bardzo dobry nauczyciel był. To nie mogę powiedzieć. Kierownika też nie wiem, jak on to z głowy wywietrzało. W drugiej klasie to miałem już nauczyciela, Pawlak nazywał się. Bardzo porządny człowiek, naprawdę. Wojskowy. To był porunicznik Wojska Polskiego, nawet chorował, tam coś z płucami miał. Ale go wszyscy nauczyciele, uczniowie, to każdy go szanował. Nie wiem, gdzie mieszkał, wiem, że łodziak to był też. To był tak. Druga klasa, trzecia też, jeszcze uczył. Do wakacji. Po wakacjach, już nie przyszedł do nas, do naszej klasy. Bo prawdopodobnież był chory, także leczył się, to już nie uczył. I został nauczyciel, mieszkał na Starosikawskiej – Piasecki. Miał syna, Zdziśka. No tak akurat przypadło, że ja mieszkałem na Dworskiej, róg Dworskiej i Mianowskiego, a on mieszkał na Starosikawskiej, no i do tej samej szkoły chodził.

I tak: ojciec był nauczycielem, matka była nauczycielką, to jest szkoła na Starosikawskiej. To nawet żona też chodziła też do tej szkoły. No i, pan nauczyciel Piasecki, mieli swój dom, tylko numer... W tym miejscu, co teraz jest, ulica Starosikawska jest i stoi blok. Dziesięcio chyba piętrowy to jest. Na ich placu tam całem to jest. No to było do... czwartej klasy. Był wychowawcą. Bardzo dobry. Tylko, jak tam coś, nie przewiniłem, ani ja ani jego. Razem siedzieliśmy. Mówi, a no to koledzy, blisko mieszkaliśmy, to tamto. Latało się, tam były zaraz stawy naprzeciwko. No to żeśmy... Zawsze razem tam się spotykaliśmy. No i z czwartej klasy jeszcze chodziłem, później przerwa była. Przerwałem.

No lekcje to były tam, i polski. No i to się, przedtem się mówiło rachunki, a teraz jest matematyka. No, ale to były czasy, przedtem. Był śpiew, religia, przychodziła też, osoba była z kościoła, tylko to katoliczka była. Przyroda, geografia, historia. No śpiew. No śpiewać, no... To też chodziłem na ten śpiew, ale nie lubiałem śpiewu. No rysunki. Rysunki lubiałem. Taak tam, roboty jakieś jak to, to też. To lubiałem, to już później, byłem żonaty, to jak syn poszedł do szkoły, to żeśmy tak. No to trzeba zrobić, to też miał głowę, do dziś dnia ma, ślusarskie i stolarski i.. jakie by tam nie było. I szklarskie, wszystko. Różne rzeczy tam się robiło. Budki dla ptaków, karmniki się robiło też. Kto umiał.

Autor: Nieznany
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Szukaj
zobacz również

Jeżeli  chodzi o moją szkołę… przedwojenną to była szkoła prywatna Zofii Pętkowskiej. I tą szkołę założyła niejaki pan Maciński z dwoma siostrami. Z jedną się ożenił, a druga to właśnie by...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa