Ta nasza "Solidarność" nie zawsze była solidarna

wykonano | 1981 dodano | 29.10.2018

solidarność , strajki

dodał(a): Profil użytkownika melaine koina

Opuszczałem zakłady mięsne ze względu na zarobki, ale Feniks to już, można by powiedzieć, że ze względów politycznych. I tak się niestety też działo bo, ta nasza "Solidarność" nie zawsze była solidarna wobec wszystkich. Jako, że my byliśmy członkami organizacji młodzieżowej, czyli przedprogiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, więc oni w jakiś tam sposób nas powolutku, ale systematycznie dyskryminowali. Po jednej czy drugiej ścinie z tymi bojownikami, bo to byli bojownicy. To nie była organizacja, z którą można było dyskutować, negocjować. Nie. To było szaleństwo. Przynajmniej dla mnie. Tamten rok bardzo źle wspominam. Bbyle pretekst wystarczył. Kkrzyknęli: "Strajk" i już wszyscy ręce do góry, wszystko stoi, bo ktoś tam coś wymyślił. Jakiś maluczki człowieczeczek potrafił zatrzymać cały zakład, jak uważał, że jemu się dzieje krzywda, czy wymyślił sobie coś. Bardzo mi się ten okres nie podobał.

Stamtąd to właśnie odszedłem i poszedłem sobie do "Rezem - Bawełna" i zostałem dozorcą. Gdzie zrobiłem kapitalny interes, bo po przepracowaniu sześciu miesięcy dostałem mieszkanie służbowe. Na Widzewie Wschodzie, gdzie właściwie przez dwadzieścia lat można by było tam funkcjonować. Myślę, że to, że się ściąłem z tymi z "Solidarności", wyszło mi chyba tylko na dobre. Uniknąłem ja walki z nimi, a tym samym później nie musiałem patrzeć, jak chłopaki w tych niebieskich mundurkach ich wyprowadzali w grudniu.

A wtedy paru niestety zabrali ze sobą. Zresztą od nas z czwartego piętra tak samo, bo dwóch majstrów zostało internowanych w osiemdziesiątym pierwszym. Tak, że no nie najlepiej wspominam ten okres, w którym no niestety trzeba było żyć, no! Trzeba codziennie iść do pracy, trzeba było walczyć z tymi ludźmi. Najgorzej to było, jak się tak spotkaliśmy na papierosach i każdy udowaniał swój punkt widzenia. Jedni i drudzy byliśmy nie do nawrócenia. Co robiło taką kiepską grę. Później ci ludzie... Zresztą to partia nam wcale w tym nie pomagała, żeby poprawić te relacje.

Autor: Nieznany
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Szukaj
zobacz również

Solidarność w Łodzi opierała się głównie na zakładach włókienniczych. Jak by nie było tutaj tych zakładów włókienniczych, to Łódź nie miałaby żadnej siły. Jeśli chodzi o Solidarność. Myśmy tam mieli b...

więcej

MB: Ja nie miałem tu w Solidarności przeciwników. Dlaczego? Bo ja spadłem z księżyca. Ja nie należałem nigdy do żadnej partii, do żadnej organizacji. Ni stąd, ni zowąd zrobiłem strajki i jako młody cz...

więcej

Ciekawe to były lata. Chcę tylko wspomnieć, bo opisałem to również na Facebooku. Rok '56, polski październik. Kiedy była rocznika polskiego października w ubiegłym roku, to opisałem strajki, opisa...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa