Rozmówca:

Szybko się nauczyłem, że jestem kimś gorszym

lata | 1960 dodano | 23.10.2018

podziały , szkoła

dodał(a): Profil użytkownika melaine koina

Krótko pani powiem, jak pani pyta, jak się żyło w tamtych czasach. To ja pani powiem, jak się żyło. Chodziłem do szkoły podstawowej numer siedemdziesiąt jeden na Gandhiego. Numer polegał na tym, że tam szybko się nauczyłem, że jestem kimś gorszym. Bo chodziła do mnie do klasy Bożenka Brdowska, córka pułkownika Brdowskiego, jednego z dowódców jednostki wojskowej w Zgierzu. I ona była traktowana jak księżniczka w tej klasie. Chodziła Kasia Cianciara, córka dyrektora Textilimpeksu w Łodzi, a Textilimpeks to, pani jest młoda, nie wie, ale kiedyś to była firma. Oni cały świat objeżdżali i to były takie pieniądze i takie układy. Była traktowana jak księżniczka i paru jeszcze innych. Natomiast ci z biedniejszych rodzin takich, jak ja, włókienniczych...

Miałem kolegę, takiego Sławka Feligę, którego matka była pielęgniarką. Tyrała ta kobita, bo sama go wychowywała. On ciągle był sam, ten Sławek, nigdy nie miał nikogo w domu, bo jak on był w szkole, to ona była w domu, jak on był w domu, to ona była w pracy. I my byliśmy dużo gorzej traktowani, to było czuć. Ja już wtedy mówiłem, coś jest nie tak, no coś jest nie tak, tak mnie to przez ten łepek dziecięcy przechodziło, że gdzieś tu nie ma tej relacji, tej równości, nie wiadomo, o co tu chodzi.

Orłem nie byłem w tej szkole, to prawda, ale trafiłem na wspaniałą dyrektorkę, wie pani. Nazywała się Janiak ta kobita, nie wiem, czy żyje jeszcze. W czasie Solidarności się z nią spotkałem. Jej syn też chodził do tej klasy i ona na przykładzie tego swojego syna pokazała nam, jak trzeba traktować ludzi. Bo go traktowała tak samo jak nas wszystkich. Uczyła nas matematyki i tę kobietę będę pamiętał do końca życia, że była do bólu sprawiedliwa, wie pani. I ona była dla mnie jakimś takim wyjątkiem, że ona potrafi tych biednych dzieciaków...

Jak chodziłem w mundurku czarnym, jak to dzieciaki wtedy z białym kołnierzykiem z pocerowanymi łokciami. Spodnie miałem pięknie pocerowane, nie było żadnej dziurki, skarpetki też miałem wycerowane. Oni chodzili wszyscy w superciuchach, ci bogaci. Jeszcze przynosili takie prezenty. W każdym razie tak z dzieciństwa zapamiętałem tamte sprawy.

Autor: Nieznany
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Szukaj
zobacz również

Widok na budynek Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej.

więcej

Uczelnia powstała w 1945r. jako Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych w Łodzi. Jej pierwszym rektorem był Leon Ormezowski. W 1976 uczelnia, mieszcząca się dotąd w budynku przy ul. Narutowicza 77,...

więcej

Ulica Pańska ( obecnie Żeromskiego) w swym najstarszym odcinku od ul. Legionów do pl. Barlickiego powstała w latach 1872-1891. Potem została przedłużona w kierunku południowym. Początkowo nazywała się...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa