Rozmówca:

Zrezygnować z pensji

wykonano | 13.05.2017 dodano | 31.03.2018

"solidarność" , likwidacja przemysłu włókienniczego , opzz , praca we włókiennictwie , przemysł włókienniczy , rada zakładowa , ratowanie zakładu , wynagrodzenia , zpj "pierwsza"

dodał(a): Profil użytkownika Iza Alwingier

Byłam przewodniczącą oddziałową NSZZ "Solidarność" na oddziale i prócz tego byłam również członkiem zarządu komisji zakładowej - byłam protokolantem. Sporządzałam protokoły ze wszystkich zebrań więc my byliśmy bardzo blisko z dyrektorem, z radą zakładową bo wszystkie zebrania no nie, odbywały się / zawsze były związki jedne i drugie. W zakładzie były jeszcze drugie bo były OPZZ czyli Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych to były drugie związki no i nasze czyli "Solidarność". I rada zakładowa no to oczywiście też, bo kiedyś była - no to mieliśmy spotkania w sprawie właśnie naprawy sytuacji w przedsiębiorstwie, co się jeszcze da zrobić. Np. jedna pani z rady zakładowej zaproponowała czy jest taka możliwość, że ona może zrezygnować z pensji, na przykład. Nawet tak powiedziała. No ale ludzie zaczęli się burzyć - no nie zrezygnujemy bo mamy rodziny i wszyscy musimy zarabiać, nie da się zrezygnować. No dyrekcja miała bardzo wywindowane pensje w porównaniu z nami, bardzo. Może ja tak trochę za chaotycznie mówię, nie? Miała bardzo wywindowane pensje, było czterech dyrektorów i była główna księgowa jako piąta osoba z bardzo wysoką pensją. Naczelny dyrektor miał bardzo dużo pieniędzy, zastępcy i ona. A my no to... No powiem, no powiedzmy na poziomie / ja zarabiałam w tamtych czasach mniej więcej tak jak teraz jest najniższa krajowa. No tak, tak mniej więcej można powiedzieć. Także były ogromne, kolosalne różnice. Nawet na jednym zebraniu kiedyś w transporcie, kiedy już sytuacja była taka no kiepska w zakładzie to padło pytanie ze strony kierowców no bo to transport wtedy poprosił dyrektora spotkanie któregoś tam. Nie będę używać nazwisk jeśli mogę dyrektorów, tak? I wtedy właśnie jeden z kierowców zadał pytanie dyrektorowi - dyrektorze, a może pan by zrezygnował trochę z tej wielkiej, wysokiej pensji? W sytuacji kiedy się walimy, kiedy chylimy się ku upadkowi może pan zechce? no wy wszyscy jako wasza cała piątka gdybyście sobie pozdejmowali trochę tej pensji na wniosek oczywiście rady zakładowej. To wtedy no może by było lepiej. A dyrektor odpowiedział na to - o nie kochany, my nie mamy takich samych żołądków.

Autor: Izabella Alwingier
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Szukaj
zobacz również

Związki zawodowe, no były związki, działały związki zawodowe, ta "Solidarność", ale ta "Solidarność" nic nie dawała. Bo to już później, to już i się z "Solidarności" wypi...

więcej

Pracowałem jako ten dyspozytor - miałem trochę większą pensję. Tez wiedziałem, że będzie zakład zamknięty to oszczędzałem i trochę było, pieniędzy oszczędziłem. No ale tez wiadomo, że z kolei po roku ...

więcej

To znaczy tak - z jednej strony cały czas się tłumaczyło, że to jest tak naprawdę to jest wasz zakład. To jest jedyna, jak to się mówi, no w historii taka rzecz, że wy możecie stanowić o tym zakładzie...

więcej
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa