APTEKA „POD SŁOŃCEM” - NARUTOWICZA 6

wykonano | 1895 dodano | 04.11.2016

dodał(a): Profil użytkownika Michał Borowiec

Drugim moim marzeniem i dążeniem to było, żeby być samodzielnym, żeby mieć możliwość decydowania samemu o sobie. W okresie PRL-u nie było takiej możliwości. Był człowiek jednak związany. I kiedy w roku 89 zaczęto tworzyć nowy ład w Polsce, no to myślałem o zdobyciu apteki, kupnie apteki. No zaraz w 89 roku trochę rodzina tak jakoś jeszcze mówiła: „A, nie mamy pieniędzy, nie mamy”. No rzeczywiście nie mieliśmy. Trochę oszczędności mieliśmy, bo tych wyjazdów było dużo, pracy było dużo, żona pracowała cały czas też. No, ale na kupno apteki było za mało. Ale potem w 90 roku zdecydowaliśmy się, żeby jednak zdobyć aptekę. Ponieważ w Łodzi mieszkałem kilkanaście lat, znałem te łódzkie apteki i miałem kontakty z właścicielami tej, z byłymi właścicielami Apteki „Pod Słońcem”, Narutowicza 6. Kierowniczką była pani magister Zofia Petri, która nie miała pieniędzy na wykup, ale miała zgodę na wykup, no tośmy razem wykupili. Ona miała tam udział 15%, potem trochę podwyższyła do 30%, ja 70%. I 1 lipca 90 roku kupiliśmy tą aptekę. Córka, która skończyła przedtem politechnikę i pracowała jako inżynier, skończyła dodatkowo studia farmaceutyczne i prowadzi tą aptekę dzisiaj. I to właśnie w ten sposób realizowałem te swoje marzenie o tym, żeby być w pewnym sensie samodzielnym, niezależnym. No i taka możliwość się pokazała w 90 roku. To ją wykorzystałem. Apteka została otwarta w 1895 przez Bronisława Głuchowskiego. To była, w momencie, kiedy się otwierała, chyba dziewiąta w Łodzi. Bronisław Głuchowski był inspektorem farmaceutycznym w Guberni Piotrkowskiej. Pierwszy raz mu odmówiono zgody na otwarcie apteki, ale w 1894 roku dostał zgodę, no i urządził tu aptekę. I ta apteka została otwarta – już nie pamiętam dokładnej daty – chyba w listopadzie 95. (Tam jest napisane u nas na płycie. Dokładna data.) On otworzył i, ponieważ działał również w Izbach Aptekarskich, zajmował się też sprawą produkcji leków. Utworzył u siebie wytwórnię wód mineralnych, płynów, maści. Dostał tam nagrody dwie. Jedną w Antwerpii, drugą w Londynie, za swoje preparaty. I miał syna, który studiował w Wilnie i w 1934 roku przejął tą aptekę. No i właśnie stąd była apteka Głuchowskiego. Jest, ma tradycje, została do dzisiaj. W czasie wojny Włodzimierz Głuchowski, no Niemcy wyrzucali, musiał wyjechać. Wyjechał do Warszawy. W Warszawie pracował w wytwórni proszku od bólu głowy. (Ja z nim razem pracowałem w Zarządzie Aptek.) Jemu tą aptekę zabrali wcześniej, jeszcze przed 51, w 39 roku. Bo wtedy też takie czasy były, że państwo mogło zabierać.

Autor: Michał Borowiec
Licencja: Creative Commons

zgłoś naruszenie zasad

komentarze
Logo portalu Miastograf

Logo Stowarzyszenia Topografie Logo Muzeum Miasta Łodzi Logo Narodowego Instytutu Dziedzictwa Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Logo Łódź Kreuje

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla dziedzictwa